Krótki film z udziałem czterech żołnierzy opublikowany został na popularnych rosyjskojęzycznych kanałach w mediach społecznościowych.

Mundurowi z zakrytymi twarzami, jak sami twierdzą, są „pozostałością” 506. pułku”, który brał udział w wyjątkowo ciężkich walkach przeciwko Siłom Zbrojnym Ukrainy.

Wojna na Ukrainie. Żołnierze błagają Putina

Według ich relacji, od samego początku byli przekonywani przez oficerów, że misje będą wyjątkowo łatwe i nie napotkają praktycznie żadnego, poważnego oporu ze strony przeciwnika.

– Powiedziano nam, że tam nikogo nie ma, że nia ma tam żadnych chochołów (obraźliwe określenie Ukraińców – red.). W efekcie okazało się, że było ich tam pełno w wiosce. Oszukano nas, po prostu, z grubsza mówiąc, wysłano nas na mięso – mówił jeden z żołnierzy.

W dalszej części wypowiedzi wojskowy stwierdził, że w skutek fatalnych decyzji dowódcy doszło do zdziesiątkowania jednostek, które ruszyły w szturmie na linie obronne Ukraińców.

Weszliśmy, otoczyli nas i całkowicie pokonali wszystkich. To ten, który przeżył (wskazał na kolegę siedzącego obok – red.). Potrzebujemy pomocy medycznej (…). Leży tam mnóstwo dwustu (wojskowe określenie zabitych – red.), leżą tam od sześciu miesięcy. Nie są wywożeni. Nikt ich nie zabiera – podkreślił.

Ukraina. Rosyjscy żołnierze proszą o powrót do domu

Kontynuując swoją wypowiedź żołnierz zwrócił się m.in. do prezydenta Rosji Władimira Putina i innych przedstawicieli władz w Moskwie. Wraz z kolegami, siedzącymi obok, zaapelował o pozwolenie na wycofanie się z linii frontu.

Zostało nas już tylko 50 osób. I nie wiemy, co robić. Teraz nas tu odsyłają. Przeciwko artylerii. Jesteśmy całkowicie bezsilni. Po naszej stronie, pomimo, że nam obiecano, nie ma artylerii – ujawnił.

Zdaniem przemawiającego żołnierza dowódcy 506. pułku podjęli już decyzję o całkowitym zniszczeniu jednostki ze względu na bunty, które się tam pojawiły.

Zostaliśmy odnotowani jako 500 (żołnierze odmawiający wykonania rozkazu, który uznają za niewłaściwy – red.). Teraz chcą nas tam po prostu wysłać na rzeź. Po prostu zresetują nas do zera. Żeby nikt nic nie wiedział – podsumował. 

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.