Najlepiej zarabiające piosenki świąteczne. Nawet 5,4 mln zł rocznie – Biznes Wprost


Pojawiają się nieśmiało w stacjach radiowych już w listopadzie, by potem towarzyszyć nam przez cały grudzień, a następnie znikają i powracają za rok. Mowa oczywiście o piosenkach świątecznych. Każdego roku pojawiają się nowe utwory z dzwoneczkami, ale najchetniej wracamy do tych, które doskonale znamy. Dla ich twórców wiąże się to ze sporymi zyskami.


Z danych, które przytacza Onet.pl wynika, że Mariah Carey na swoim świątecznym szlagierze „All I Want for Christmas Is You” w ciągu pierwszych 20 lat zarobiła ok. 50 mln dolarów, czyli ok. 225 mln zł. Warto podkreślić, że popularna wokalista jest również autorką tekstu piosenki. W zeszłym roku utwór świętował swoje 30 urodziny, a jest co świętować, bo cieszy się on niesłabnącą popularnością i doczekał się wielu coverów. Sięgali po niego również polscy artyści – 20 lat temu zrobiły to panie z grupy Big Stars w ramach projektu „Święta święta”.


Najsłynniejszy świąteczny przebój czyli „Last Christmas” duetu Wham zapewnia jego twórcom ponad 2,5 mln zł rocznie. Warto tu przypomnieć, że w przyszłym roku minie 10 rocznica śmierci legendarnego wokalisty grupy George’a Michaela, który odszedł właśnie w święta. Nie ulega wątpliwości, że „Last christmas” to nieśmiertelny świąteczny przebój. Nie sposób zliczyć, ile powstało nowych wersji tej piosenki. W 2004 roku pojawiła się ta polska pod nazwą „Kolęda dwóch serc” w wykonaniu Mieczysława Szcześniaka, Andrzeja Piasecznego, Kuby Badacha i Andrzeja Lamperta.


Piosenka „Last christmas” miała premierę w 1984 roku. Rok później pojawił się inny kultowy świąteczny przebój „Merry Christmas Everyone” w wykonaniu Shakin’ Stevensa. Walijski wokalista zarabia na tej piosence ok. 27-54 tys. zł rocznie, a jej autor Bob Heatlie ok. 700 tys. zł. Ta piosenka również doczekała się polskiej wersji. Wykonała ją dwie dekady temu grupa De mono.

Świąteczna piosenka jako plan emerytalny


Najbardziej dochodowy okazuje się świąteczny kawałek rockowej formacji Slade „Merry Xmas Everybody” z 1973 roku. Według szacunków „The Telegraph”, jej twórcy otrzymują rocznie od 2,7 do nawet 5,4 mln zł rocznie.


Wokalista i gitarzysta brytyjskiego zespołu Noddy Holder określił ten utwór, jako swój osobisty “plan emerytalny”. W przyszłym roku muzyk będzie świętował 80 urodziny i z pewnością takiego zastrzyku gotówki pozazdrości mu niejeden senior. „Merry Xmas Everybody” nie tylko powraca w każde święta, ale też inspiruje artystów młodszego pokolenia – w tym tych z rockowym zacięciem – do jej odświeżenia. 20 lat temu zrobił to zwycięzca polskiego “Idola” Maciej Silski. Rodzima wersja pod nazwą „Świąteczny rock’n roll” spodobała się publiczności, co pokazało, że przygotowując się do świąt lubimy słuchać nie tylko nastrojowych ballad, ale też piosenek z tzw. pazurem.

Udział