W środę 20 listopada ambasada Stanów Zjednoczonych, mieszcząca się w ukraińskiej stolicy została zamknięta. Stało się to po otrzymaniu informacji o „potencjalnym poważnym ataku lotniczym”. Przedstawiciele amerykańskiej dyplomacji zapewnili, że placówka powinna wznowić swoją działalność. 

„Ambasada pozostanie otwarta i czynna. Zachęcamy wszystkich obywateli USA, aby postępowali zgodnie z instrukcjami władz lokalnych dotyczącymi alertów lotniczych i natychmiast szukali schronienia, jeśli je otrzymają” – podano na stronie ambasady USA w Kijowie.  

Ambasada USA w Kijowie znowu otwarta. Rzecznik Departamentu Stanu nie zdradza szczegółów

Jeszcze w środę wieczorem rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller przekazał, że ambasada wróci do trybu normalnej pracy. – Spodziewamy się, że jutro (w czwartek – itd.) wznowimy normalne funkcjonowanie (ambasady – red.) – powiedział, cytowany przez ukraińskie media. 

Miller nie przekazał szczegółów dotyczących zagrożenia, które spowodowało zamknięcie placówki dyplomatycznej, bo jak przyznał nie może o nich mówić. Oznajmił jednak, że władze w Waszyngtonie zdecydowały się zamknąć placówkę, ponieważ „podchodzą do bezpieczeństwa personelu bardzo poważnie”. Podkreślił, że ani jeden pracownik ambasady USA w Kijowie nie opuścił Ukrainy w związku ze zdarzeniem. 

Wojna na Ukrainie. Zełenski przestrzega rodaków. „Mamy sąsiada szaleńca”

W środę w wieczornym przemówieniu ukraiński prezydent również odniósł się do sytuacji. 

– Dzisiaj było dużo nerwów i pytań o jakieś szczególne niebezpieczeństwo. Chociaż ile okrutnych i podłych ataków ze strony Rosji już przeszliśmy w tym czasie. Zawsze musimy zwracać uwagę na syrenę alarmową. Takiego mamy sąsiada – szaleńca. Jest szalony tak samo dziś w 1001. dniu wojny, jak i 24 lutego, pierwszego dnia konfliktu – poinformował Wołodymyr Zełenski

– Ta fala informacji, która miała miejsce dzisiaj, prowadziła do paniki  – to wszystko tylko pomaga Rosji – zaznaczył. 

Jednocześnie prezydent wezwał rodaków, aby ci dbali o siebie nawzajem, pomagali sobie i zważali na wydawane komunikaty, a w razie potrzeby szukali schronienia. 

Masowe zamknięcia ambasad w Kijowie. „Zagrożenie „poważnym atakiem lotniczym”

W środę amerykański Departament Stanu poinformował, że ambasada USA w Kijowie otrzymała informacje o „potencjalnym poważnym ataku lotniczym”. W związku z tym podjęto decyzję o wstrzymaniu w tym dniu pracy placówki.  

O tymczasowym zamknięciu poinformowały też inne ambasady m.in. Hiszpanii, Grecji, Włoch i Węgier. Ambasada Rumunii przekazała, że „biorąc pod uwagę rozwój sytuacji w zakresie bezpieczeństwa na Ukrainie”, podjęła dodatkowe działania w celu zapewnienia ochrony personelu i ograniczyła się do najważniejszych zadań.  

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.