Nowe wytyczne: Brytyjskie MSW zaostrzyło przepisy migracyjne, wydając wytyczne dla urzędników, którzy oceniają osoby składające wnioski o naturalizację. Jak podaje „The Guardian”, według nowych przepisów migranci, którzy „podjęli niebezpieczną podróż, nie otrzymają obywatelstwa„. „’Niebezpieczna podróż’ to między innymi podróżowanie małą łodzią lub podróżowanie w ukryciu w pojeździe lub innym środku transportu” – cytuje gazeta. Dotyczy to więc przede wszystkim tych, którzy na Wyspy dostali się przez nielegalny szlak kanałem La Manche, ale regulacje dotyczą także np. szmuglowania ludzi w ciężarówkach. Do tej pory takie osoby mogły ubiegać się o obywatelstwo dopiero po 10 latach.
Jakie były reakcje: Rząd podkreśla, że ten ruch ma wzmocnić ochronę granic i zniechęcić ludzi do wybierania nielegalnych i niebezpiecznych dróg do Wielkiej Brytanii. Przeciwko nowym wytycznym opowiedziała się lewicowa parlamentarzystka Stella Creasy. Podkreśla, że skoro kraj daje komuś status uchodźcy, to blokowanie mu drogi do obywatelstwa „nie jest w porządku„. Decyzję MSW skrytykowały także organizacje pozarządowe, takie jak Refugee Council. Ta przekonuje, że zaszkodzi to integracji uchodźców ze społeczeństwem. Z kolei Colin Yeo, adwokat zajmujący się sprawami migracji, napisał na Bluskye, że nowe wytyczne są „złe”. „To tworzy grupę osób, które zostają na zawsze wykluczone z życia obywatelskiego, bez względu na to, jak długo tu mieszkają” – dodał.
Polityczny wymiar: Brytyjskie media wskazują, że wprowadzenie tych wytycznych może być sposobem Partii Pracy, z której wywodzi się obecny rząd, na zatrzymanie wzrostu poparcia partii Reform UK Nigela Farage’a. Według ostatnich badań przejmuje ona część wyborców Partii Konserwatywnej, ale też lewicy, szczególnie z klasy pracującej.
Przeczytaj także: Brytyjczycy znaleźli sposób na Trumpa? To on ma być ich „sekretną bronią”
Źródła: IAR, The Guardian