Program „Tarcza Wschód” to międzyresortowe przedsięwzięcie, którego celem zabezpieczeniem ściany wschodniej RP i tym samym wschodniej flanki NATO. W prace zespołu ds. koordynacji zadań w ramach programu zaangażowane są, poza MON, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwo Aktywów Państwowych oraz Ministerstwo Infrastruktury.

Szacowany koszt budowy tarczy to ok 10 mld zł. Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk wyjaśnił, że „są to inwestycje dotyczące zarówno jednostek wojskowych i lotnisk, ale też spraw, które wiążą się z granicą Rzeczypospolitej”.

– Mamy do zabezpieczenia ok. 700 km granicy, w tym 400 km z Białorusią. Chcemy, żeby ten projekt był realizowany niezwłocznie. Zacznie się już w tym roku. Planowanie trwa – poinformował Tomczyk.

Finalnie program ma być zrealizowany do  2028 roku.

Czy zapora będzie skuteczna?

– Prezentacja resortu obrony nie jest – ze względów bezpieczeństwa – stuprocentową, pełną informacją, jak tarcza dokładnie ma wyglądać. Mamy jednak pewien konkret, i ja to oceniam pozytywnie. Każdy krok w kierunku umacniania naszych granic i odstraszania potencjalnych przeciwników zasługuje na pochwałę – ocenia gen. Bogusław Pacek.

Jak jednak dodaje, trudno na tym etapie oceniać, czy zapora okaże się w stu procentach skuteczna. To zależy od wielu czynników – głównie od jakości i rozmieszczenia instalacji, fortyfikacji i sprzętu.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.