Z ustaleń Wprost.pl wynika m.in., że europoseł Suwerennej Patryk Jaki (obecnie pełniący funkcję lidera ugrupowania w związku z chorobą Zbigniewa Ziobry) nie wystartuje z okręgu małopolsko-świętokrzyskiego, jak było w 2019 r., a z okręgu na Śląsku. „Nie wiadomo, czy przesunięcie europosła do innego okręgu ma związek z ostatnią napiętą sytuacją pomiędzy PiS i Suwerenną Polską. Sam zainteresowany nie chciał odpowiedzieć na pytanie o te roszady na listach” – czytamy.

Zobacz wideo
Grzegorz Schetyna: Nie mam takiego wrażenia, że Donald Tusk chce zostać prezydentem

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Nieoficjalnie: Kamiński i Wąsik wystartują

Z województwa małopolskiego i świętokrzyskiego mają kandydować obecni europosłowie Beata Szydło i Dominik Tarczyński, a także poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Wprost.pl podaje, że z tego okręgu chciał kandydować również były wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, co ostatecznie ma się nie wydarzyć. W wyborach do Parlamentu Europejskiego mają też, jak wynika z nieoficjalnych doniesień, wystartować byli posłowie PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik.

„Politycy PiS szacują, że w nadchodzących wyborach europejskich, partia może stracić aż 10 mandatów. Stąd przesunięcia polityków Zjednoczonej Prawicy na listach” – wskazuje Wprost.pl.

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Wyniki z 2019 r.

W przeprowadzonych przed pięcioma laty wyborach do Parlamentu Europejskiego Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 45,38 proc. poparcia. Z listy PiS weszło do PE 27 parlamentarzystów. Na Koalicję Europejską (PO, PSL, SLD, Nowoczesna, Zieloni) zagłosowało 38,47 proc. wyborców (22 mandaty). Troje europosłów wprowadziła też wówczas nieistniejąca już obecnie Wiosna Roberta Biedronia (6,06 proc.).

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.