Najwyższa Izba Kontroli postanowiła przyjrzeć się realizacji zadań w ramach programów Ministerstwa Sportu przez związki sportowe. W ramach prowadzonych czynności pod lupę wzięto także działalność Kamila Bortniczuka w czasach, gdy nadzorował prace resortu. Efektem przeprowadzonej kontroli jest zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego ministra sportu z czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Dotyczy ono przekroczenia uprawnień przez polityka.

NIK zawiadamia prokuraturę ws. Kamila Bortniczuka

Z informacji RMF FM wynika, że Kamil Bortniczuk przyznał Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej ponad 186 milionów złotych. Wniosek dotyczył budowy Narodowego Centrum Szkolenia, Badań i Treningu Piłki Nożnej w Otwocku pod Warszawą. Działacze PZPN uznali, że będzie to idealny kandydat na otrzymanie dofinansowania z resortowego funduszu rozwoju kultury fizycznej, w ramach programu inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu. Budowę ośrodka zaplanowano na lata 2024-2027. Wartość inwestycji oszacowano na ponad 400 milionów złotych, z czego ok. 305 milionów miała stanowić dotacja.

Problem polegał jednak na tym, że wniosek złożony przez PZPN powinien zostać odrzucony, ponieważ nie spełniał wymogów formalnych. Kontrolerzy NIK ustalili, że Polski Związek Piłki Nożnej nie spełniał warunków dotyczących prawa do dysponowania nieruchomością pod budowę – nie był właścicielem terenu a jedynie jego dzierżawcą.

Bortniczuk odpowiada na zarzuty

Na początku 2024 roku minister sportu i turystyki Sławomir Nitras unieważnił decyzję Kamila Bortniczuka. Polityk PiS tłumaczył na łamach „Przeglądu Sportowego”, że „jest absolutnie przekonany, że wszystkie decyzje podejmował zgodnie z zakresem moich kompetencji i że wszystko tam było w porządku”. – Myślę, że Najwyższa Izba Kontroli myli się w tej sprawie. Tym bardziej, że ta dotacja nie została przez PZPN podjęta – stwierdził Kamil Bortniczuk.

NIK o nieprawidłowościach w Ministerstwie Sportu

Już w czerwcu 2024 NIK informowała, że „w ocenie kontrolerów w czasach rządów PiS dochodziło do niegospodarnego rozdawania środków z resortu sportu dla związków sportowych na trenowanie młodzieży”.

„Kamil Bortniczuk nie zapewnił rzetelnego wyboru ofert. Co więcej, przekraczając swoje uprawnienia, udzielił dofinansowania – w kwocie prawie 87,8 mln zł — w sposób nieprzejrzysty i niezapewniający równego traktowania wnioskodawców, bez uzasadnienia prawnego, z naruszeniem regulaminu konkursu, a także z pominięciem oceny dokonanej przez członków komisji konkursowej” – pisała wówczas NIK w swoim komunikacie.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.