Minister edukacji Barbara Nowacka była gościem programu na antenie Radia Zet. Szefowa resortu została zapytana m.in. o kwestie lekcji religii w szkołach oraz sprzeciwu Episkopatu w tej kwestii.
– Złożyliśmy pewną propozycję, a Episkopat przyszedł i naszą propozycję powiedział „nie zgadzamy się, my chcemy obowiązkowej religii lub etyki” – podkreśliła Nowacka. Wcześniej dodała też, że było wiele spotkań i rozmów rządzących z przedstawicielami Kościoła.
Religia w szkołach. Minister edukacji o rozmowach z Episkopatem: Dużo robiliśmy
Prowadzący program Bogdan Rymanowski stwierdził, że dzieci powinny mieć jakiś system wartości w szkołach, na co minister edukacji odparła, że w wielu obszarach on już jest.
– W swoich rozmowach z Kościołem powiedziałam bardzo wyraźnie, że dla mnie nauczanie filozofii powinno wrócić jako element i polskiego, i historii. Natomiast obowiązkowa lekcja religii lub etyki jest po prostu niedopuszczalna – podkreśliła.
Nowacka pytana z kolei o to, czy jest gotowa wycofać się ze swojej propozycji co do lekcji religii w szkołach bądź czy jest szansa na porozumienie z Kościołem, stwierdziła: – Episkopat odrzucił propozycje, które składaliśmy, nie zawsze można dojść do porozumienia. Naprawdę dużo robiliśmy, aby znaleźć jakiś konsensus. Nie było zainteresowania.
Minister edukacji nadmieniła, iż wie, że Episkopat „przygotowuje się do jednej lekcji religii”.
Lekcje religii w szkołach. Episkopat nie podziela propozycji zmian proponowanych przez MEN
Pod koniec listopada minionego roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że rozporządzenie jest niezgodne z przepisem ustawy o systemie oświaty mówiącym, że minister edukacji określa w drodze rozporządzenia warunki organizacji nauki religii w porozumieniu z władzami Kościołów i związków wyznaniowych. Rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak podkreślił, że wyrok TK „jest zgodny z opinią Kościoła katolickiego”.
Lipcowa nowelizacja rozporządzenia zakłada, że dyrektor placówki będzie mógł połączyć w grupę dzieci z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się siedmioro lub więcej uczniów, z osobami z klas, gdzie zgłosiło się mniej osób.
Z kolei z końcem grudnia Prezydium Konferencji Episkopatu Polski w liście do wiernych podkreśliło, że zarówno łączenie klas na lekcje religii oraz niewliczanie ocen z katechezy do średniej, jest „szkodliwe z wychowawczego punktu widzenia”. „Kościół będzie podejmował dalsze stosowne kroki prawne” – zapowiedzieli biskupi dodając przy tym, że próby wprowadzenia zmian przez MEN są bezprawne.