Czego dotyczy sprawa: Onet podaje, że sprawa, w której zatrzymano dziennikarza TVN24 Mateusza W., jest wielowątkowa i dotyczy dwóch różnych grup przestępczych. Postępowanie prowadzi Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. Jedna grupa miała zajmować się wyłudzaniem podatku VAT, druga zaś podejmować działania mające na celu odsunięcie od sprawy prokuratorki Katarzyny Żarkowskiej, która prowadziła śledztwo. Jak informowali wcześniej dziennikarze Radia Zet i Onetu, łapówka za jej odsunięcie miała wynosić od 6 do 8 mln zł. 

Znajomość z b. szefem policji: Jak informuje Onet, Mateusz W. został zatrzymany w piątek około południa. – Agenci nie prowadzili jednak wobec niego żadnych działań, a zostali do tej sprawy poproszeni przez śledczych o zatrzymanie i dowiezienie go na przesłuchanie – przekazał informator portalu z Centralnego Biura Śledczego. Prokuratura sprawy nie komentuje „z uwagi na dobro prowadzonego postępowania, które jest w fazie rozwojowej i planowane są do niego kolejne zatrzymania”. Jedno ze źródeł portalu wskazuje, że „źródłem kłopotów” dziennikarza TVN24 była jego znajomość z byłym komendantem głównym policji Zbigniewem M. Były szef policji został zatrzymany pod koniec lutego. Postawiono mu zarzuty m.in. uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej, popełnienia przestępstw skarbowych i utrudniania śledztwa.

Zobacz wideo J.D. Vance zniszczył puchar na oczach Trumpa!

Zarzut: Onet podaje nieoficjalnie, że dziennikarzowi Mateuszowi W. także postawiono zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Przestępstwo to jest zagrożone karą do ośmiu lat więzienia. – Chodzi przede wszystkim o powoływanie się na wpływy – stwierdził informator portalu. – Jeśli sąd zdecydował się aresztować tak znaną osobę, wykonującą zawód zaufania publicznego, z ustabilizowaną sytuacją rodzinną, a więc taką, która raczej nie zdecyduje się na ucieczkę z kraju, w dodatku na kilka dni przed Wielkanocą, to znaczyć może tylko jedno: zarzuty wobec Mateusza W. muszą być bardzo dobrze udokumentowane – dodał. 

Oświadczenie TVN24: Jako pierwsza informację o zatrzymaniu Mateusza W. w poniedziałek podała Wirtualna Polska. Prezenter został aresztowany na trzy miesiące. Stacja wydała komunikat w tej sprawie. „W związku z postawionymi naszemu pracownikowi zarzutami, podjęliśmy natychmiastową decyzję o zawieszeniu go w obowiązkach służbowych do czasu wyjaśnienia sprawy” – przekazał TVN24. Stacja zaznaczyła również, że firma „kładzie nacisk na przestrzeganie obowiązujących przepisów przez wszystkich pracowników”.

Przeczytaj też artykuł „Dziennikarz TVN24 zatrzymany przez CBA. Mężczyzna trafił do aresztu” 

Źródło: Onet

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.