O kroku podjętym przez zespół Roman Giertych powiadomił w czwartek na platformie X. 

„Zespół KO ds. rozliczenia PiS składa dziś zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez K. Nawrockiego – polegającego na doprowadzeniu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez darmowe używanie przez niego apartamentu do celów prywatnych” – przekazał. 

Na wpis błyskawicznie zareagował mecenas Bartosz Lewandowski. 

Ruch zespołu ds. rozliczeń PiS. Mecenas Lewandowski broni Karola Nawrockiego

„Panie mecenasie, jaka kwalifikacja prawna? Jak 'doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem’, to na myśl przychodzi mi art. 286 KK, czyli oszustwo. Sęk w tym, że tutaj nie ma w ogóle 'rozporządzenia mieniem’, bo własność lokalu się przecież nie zmieniła” – napisał w odpowiedzi Lewandowski. 

Lewandowski dodał, że istotna jest też wola dysponenta. „Musi istnieć zamiar 'wprowadzenia w błąd’. A takowego nie ma, skoro Karol Nawrocki był dyrektorem muzeum, a zatem musiałby sam siebie wprowadzić w błąd” – ocenił mecenas. 

Mecenas skwitował wpis Giertycha słowami „papier wszystko przyjmie”. „A prokuratura Adama Bodnara potrafi zaskoczyć gdy wbija się na wyżyny 'niezależności’ i 'apolityczności'” – stwierdził. 

Roman Giertych odparł, że Lewandowski „będzie mógł zaprezentować swoją linię obrony chwilę po tym, gdy prokuratura uzna, że popełnienie przestępstwa zostało dostatecznie uzasadnione”. „Ale nie zazdroszczę trudnego przypadku” – dodał Giertych. 

Z medialnych doniesień wynika, że ubiegający się o prezydenturę Karol Nawrocki jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej miał przez ponad pół roku korzystać z apartamentu Deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka jedynie 5 km od niego.  

„Charakter i cel tych rezerwacji nie jest odnotowany w dokumentacji. Dyrektor Karol Nawrocki nie płacił za pobyt w hotelu” – przekazała Interii rzecznik muzeum Aleksandra Trawińska. 

Do sprawy odniósł się również sam Nawrocki. Na portalu X stwierdził, że „w czasie COVID-u dwukrotnie przez dziesięć dni (okres kwarantanny) mieszkał i pracował w wyłączonym z użytku komercyjnego pokoju (wyłączonym, bo COVID)”.

Jego zdaniem publikacja „Gazety Wyborczej”, która opisała tę sprawę, ma przykryć decyzje obecnego kierownictwa o zmianach w wystawie głównej Muzeum II Wojny Światowej, m.in. usunięciu z niej zdjęcia powstańców warszawskich składających przysięgę.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.