Trzy nowe gatunki kangurów z rodzaju Protemnodon odkryto właśnie w Australii, co znaczy że znamy już siedmiu przedstawicieli tej grupy jednych z największych torbaczy i kangurów w dziejach świata. Protemnodon mamkurra, Protemnodon dawsonae i Protemnodon viator osiągały ogromne rozmiary, dochodzące do dwóch metrów wysokości i 180 kg wagi.

Olbrzymie prehistoryczne kangury są wyjaśnieniem zagadki Australii

Najbardziej zaskakujące jest to, że te olbrzymy wcale nie były rekordzistami, ale to one dostarczają bezcennej odpowiedzi na to, co wydarzyło się w Australii około 40 tys. lat temu.

Nadal bowiem rekordowo dużym kangurem w dziejach naszej planety pozostaje Procoptodon goliah, który żył w Australii prawdopodobnie jeszcze 18 tys. lat temu. Był jednym z przedstawicieli australijskiej megafauny, w ramach których ten niezwykły kontynent zamieszkiwały zwierzęta ogromne. Prokoptodony nie były np. największymi torbaczami, natomiast do nich należy rekord wielkości wśród kangurów.

Olbrzymie kangury z przeszłości przekraczały 2 metry

O ile współczesne największe kangury z rodzaju Macropus, takie jak kangur rudy, kangur szary czy kangur olbrzymi dorastają do 1,5 metra, czyli mają wielkość niskiego człowieka i ważą do 100 kg, o tyle prokoptodony miały ponad dwa metry (niektórzy twierdzą, że nawet dwa i pół) i ważyły ćwierć tony.

Były doprawdy olbrzymie, a od dzisiejszych kangurów różniły się zapewne trybem życia, może dietą, a także wyglądem. Miały krótką twarz bez wydłużonego pyska i okrągłą głowę. Ich waga była zbyt duża, aby ten kangur rozpędził się do takich prędkości, jakie osiąga np. kangur rudy. Za to budowa miednicy i pośladków wskazują na to, że był dobrym piechurem.

Procoptodon – największy kangur w dziejach świataNobu TamuraWikimedia

Znalezione właśnie w Australii trzy nowe gatunki wielkich kangurów z rodzaju Protemnodon to co innego. Te wielkie torbacze także były gigantami, chociaż rekordu krewniaka nie pobiły. Dorastały do niespełna dwóch metrów i ważyły niespełna 200 kg. Żyły w Australii wcześniej, bo wymarły już 40 tys. lat temu i nie mamy pojęcia, z jakiego powodu.

Ich wymarcie pokrywa się z czasem zniknięcia innych dużych torbaczy Australii jak diprotodon. Niektórzy naukowcy łączą ten fakt z zasiedleniem Australii przez pierwszych ludzi, co miało miejsce właśnie około 40 tys. lat temu. Może to być jednak fałszywy trop.

Rekonstrukcja wielkiego kangura Protemnodona

Rekonstrukcja wielkiego kangura ProtemnodonaNobu TamuraWikimedia

Protemnodony fascynują badaczy, bowiem ich waga jest mniej więcej dwukrotnie większa niż w przypadku najcięższych znanych obecnie kangurów. Największe gatunki protemnodonów miały znacznie bardziej krępą budowę niż gatunki współczesne, co czyniło je znacznie masywniejszymi i większymi niż jakikolwiek współczesny gatunek kangura.

Wiesz, których zwierząt nie spotkamy w Polsce? Sprawdź się w quizie

Wiesz, których zwierząt nie spotkamy w Polsce? Sprawdź się w quizie

Co spowodowało wyginięcie kangurów?

Pismo „Metaxa” opisuje wyniki pięcioletnich badań zespołu badawczego kierowanego przez dra Isaaca Kerra. W ich wyniku odkryto trzy nowe gatunki tych kangurów, a dotychczas znane, takie jak Protemnodon anak, znaleziony jeszcze w XIX w., zapewne zostaną wykluczone z tego rodzaju i przesunięte do rodzaju Macropus, do którego należą np. kangury rude. To wydaje się zabiegiem formalnym, ale ma ogromne znaczenie.

Wygląda bowiem na to, że te ogromne kangury z przeszłości są bardzo ściśle spokrewnione ze współczesnymi największymi przedstawicielami tych torbaczy. A skoro tak, to wielką zagadką pozostaje to, dlaczego wyginęły 40 tys. lat temu, pozostawiając swoich mniejszych, acz i tak dużych potomków.

Duże rozmiary tych kangurów mogły im utrudniać skakanie i ucieczkę w taki właśnie sposób, co może mieć związek z obroną przed takimi drapieżnikami jak dingo. Dingo jednak zjawił się w Australii już po wymarciu kangurów z rodzaju Protemnodon. To zatem nie jest odpowiedź.

Może być nią za to wygląd dawnej Australii i dieta wielkich kangurów. Ich rozmiary i pionowa postawa, która do dzisiaj zaskakuje odwiedzających Australię, mogły początkowo służyć do zrywania liści z wysoko rosnących gałęzi. Duże kangury prostowały się i sięgały roślin rosnących wysoko i niedostępnych dla innych zwierząt. Gdy te zniknęły, potężne kangury straciły rację bytu.

Jednakże – jak uważa dr Isaac Kerr – gatunek Protemnodon viator był przystosowany do wydajnego, szybkiego skakania po rozległych, otwartych przestrzeniach Australii. Wskazuje na to budowa jego ciała i stąd jego nazwa – viator to podróżnik. Zwierzę potrafiło pokonywać duże odległości po suchych bezdrożach w poszukiwaniu wody i pokarmu.

Pozostałe dwa gatunki protemnodonów nieco różniły się od niego i przypominało raczej wielkie walabie. Może zatem te torbacze łączyły cechy rączych kangurów z tymi mniejszymi, raczej słabiej skaczącymi jak walabie czy kuoki. Były bardzo zróżnicowane.

A jednak zniknęły. Wyjaśnienie tej zagadki jest niezwykle ważne w kontekście badań nad zmianami jakie zaszły w Australii i uczyniły z niej jeden z najbardziej niedostępnych i suchych kontynentów świata. Protemnodony były zróżnicowane i miały wielką przewagę środowiskową, a jednak ewolucja skazała te olbrzymy nz zagładę.

„Podglądacze przyrody”. Czym puszczyk różni się od sowy?Polsat News

INTERIA.PL

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.