Orlen to największa spółka w Polsce i jedna z największych w regionie.

Firma zajęła pierwsze miejsce w rankingu Wprost „200 Największych Polskich Firm 2024”. Jej rzecznik prasowy Mateusz Witczyński odebrał statuetkę podczas uroczystej gali organizowanej przez „Wprost”.

Przez kilka ostatnich lat Orlen ze spółki paliwowej przerodził się w multienergetyczny koncern, wchłaniając po drodze takich gigantów jak PGNiG, Grupę Lotos czy Energę. Z 372 mld zł przychodów za zeszły rok żadna inna polska firma nie ma do Orlenu nawet podejścia. Po serii fuzji i przejęć spółka znalazła się na orbicie globalnych gigantów. Jest najwyżej notowaną polską firmą w prestiżowym rankingu Fortune 500 Europe, grupującym pół tysiąca największych podmiotów z europejskiego rynku. W zeszłorocznej edycji zajęła 43. miejsce.

Jak utrzymać palmę pierwszeństwa? „Orlen stoi przed ogromnym wyzwaniem transformacji energetycznej, która w Europie będzie postępować szybciej, niż dotychczas uważali analitycy. W związku z tym cała organizacja musi przyspieszyć i skupić się na tym, by świadczyć już za kilkanaście lat usługi, które wymagają sprzedaży paliw o obniżonym lub serowym śladzie węglowym. Firma będzie też musiała dostosować się do rynku malejącego popytu na paliwa kopalne” – mówi w rozmowie z „Wprost” Mateusz Witczyński, rzecznik prasowy firmy.

Jak dodaje, ta transformacja obejmuje inwestycje, m.in. w projekty, które są rozwijane po to, by można było mówić o dekarbonizacji i w tworzenie technologii, które pozwolą odchodzić od energii wysokoemisyjnej. Wiele z nich dziś jest jeszcze na deskach kreślarskich bądź na wczesnym etapie rozwoju.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.