Paweł Fajdek pięciokrotnie w swojej karierze sięgał po tytuł mistrza świata w rzucie młotem. Spośród innych wielkich sukcesów trzeba także wyróżnić brąz olimpijski wywalczony na igrzyskach w Tokio. W ostatnich miesiącach utytułowany lekkoatleta przeżywał ciężkie chwile, ponieważ zmarł jego tata. Powoli jednak stara się wychodzić na prostą i jest w coraz wyższej dyspozycji, która napawa optymizmem przed rywalizacją olimpijską w Paryżu.
Fajdek mocno o sportowcach z Rosji
Do startu na igrzyskach zostanie dopuszczona część sportowców z Rosji i Białorusi. Według Pawła Fajdka nie powinno to mieć miejsca. Nie chodzi już tutaj tylko o wojnę w Ukrainie, która jest prowadzona od lutego 2022 roku, ale również o inną ważną kwestię.
– Wojna się toczy, jeżeli ktoś uważa, że jest wiele wojen na świecie i powinno się odsunąć inne kraje: dobrze, w takim razie zostawmy ten temat. Ale skupmy się na temacie dopingu. Mieliśmy igrzyska w Soczi, gdzie Rosjanie robili takie rzeczy, jak wymienianie moczu do kontroli antydopingowej. Później ich sportowcy przez wiele lat byli łapani na dopingu, bądź trenowali w zamkniętych ośrodkach wojskowych, gdzie kontrola antydopingowa nie ma wjazdu. Taki kraj należy odsunąć – powiedział Fajdek w rozmowie z portalem weszlo.com.
Doping w sporcie jest okrutnym oszustwem, które nie pozwala na równorzędną rywalizację. 35-latek nie raz miał styczność z rywalami, którzy brali udział w zabronionych procederach.
– Ja dopingu totalnie nie szanuję. Niestety muszę startować z pewnym człowiekiem z Francji, który został na nim złapany (Quentin Bigot – dop. red). Ja ręki mu nie podaję, natomiast Wojtek (Nowicki – dop.red.) nie widzi w tym problemu i się z nim wita, rozmawia, śmieją się… Ja zostałem inaczej wychowany – przyznał z pełną szczerością Fajdek.
Walka Polaków z Ethanem Katzbergiem
Fajdek nie ukrywa, że wciąż marzy o olimpijskim złocie. Jeśli chce je zdobyć, to musi poradzić sobie nie tylko z kolegą z kadry, ale również z fenomenalnym Kanadyjczykiem Ethanem Katzbergiem. Ten młociarz wypłynął na szerokie wody w ubiegłym roku, kiedy został mistrzem świata. Teraz nie zamierza się zatrzymywać. Walka o medale zapowiada się w Paryżu pasjonująco.
