
Kilka lat temu, w rozmowie z „Wprost”, były prezydent Aleksander Kwaśniewski przyznał, że po latach hucznych imprez sylwestrowych i wytwornych bali, przyszedł czas na świętowanie podczas skromnej kolacji z najbliższymi. Mówił też, że w takich sytuacjach „dobry jest szampan czy wino”, ale nie ma „czegoś takiego, jak norma”. – Nie będę doradzał, kto ma ile wypić. To kwestie osobnicze – podkreślił.
„Alkohol pije się tylko w dobrym towarzystwie”
Marek Jakubiak, znany ze swojego biznesu w branży browarniczej, również w tym roku będzie bawił się w kameralnym gronie. Jego rada na Nowy Rok? – Pijcie tak, żebyście się nie musieli potem wstydzić. Ja nie muszę się zabezpieczać „long drinkami”, jak radził kiedyś Aleksander Kwaśniewski, czy wymyślać innych metod, by się nie upić, bo mnie nikt nigdy pijanego nie widział – akcentuje polityk koła Wolni Republikanie.
– Po drugie, alkohol pije się tylko w dobrym towarzystwie i z umiarem. Ja sięgam po alkohol tylko z przyjaciółmi i przy założeniu, że dobrze się czuję tego dnia. To nie alkohol ma być centrum imprezy, ale dobra zabawa – podkreślił poseł.
Od dwóch tygodni Marek Jakubiak jest świeżo upieczonym mężem. Decyzję o zawarciu związku małżeńskiego podjął po… 23 latach wspólnego życia z Irminą Ochenkowską. Uroczystość odbyła się 15 grudnia w Mikołajkach i – jak sam przyznaje – była wynikiem impulsu.













