We wtorek przed południem Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało w swojej siedzibie konferencję prasową, na której poinformowano o liczbie wpłat na konto partii i poinstruowano, jak prawidłowo wypełniać formularz przelewów. Jarosław Kaczyński ogłosił zbiórkę pieniędzy na „cele statutowe” PiS-u po tym, jak PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego. Członkowie PKW stwierdzili, że Komitet Wyborczy PiS złamał kilka artykułów Kodeksu Wyborczego, wydając bezprawnie 3,6 miliona złotych na kampanię, czym przekroczył dopuszczalny próg 1 procent ogólnej kwoty swoich przychodów.

Zobacz wideo Trzęsienie ziemi w PiS. Kaczyński prosi podatników o pieniądze!

PiS dziękuje za wpłaty na swoje konto. Padła liczba

Mariusz Błaszczak i Rafał Bochenek zagrozili kilkukrotnie obecnie rządzącym Polską politykom oraz urzędnikom państwowym, których nazywali „nominatami koalicji 13 grudnia”. Mówili też o „reżimie Tuska” i straszyli „włączeniem Polski do superpaństwa, jakim jest Unia Europejska” – A tak naprawdę to Niemcy – przekonywali. 

– Ten rząd rządzi fatalnie. Wiedzą, że przegrają w uczciwych wyborach. To, co zaproponowali to igrzyska i przygotowali budżet wyborczy. Tam zapisano 300 miliardów złotych deficytu. Tyle oni chcą pożyczyć na rynkach. To jest niemożliwe – stwierdził Błaszczak. Dodał, że „komuna padła, oni też padną”, a „reżim Tuska utrzymuje władze pałą i uchwałą”. 

Działacze partii Kaczyńskiego powiedzieli, że od piątku, kiedy ich szef ogłosił zbiórkę pieniędzy, na konto wpłynęło około 40 tysięcy darowizn. – Dominują sumy niewielkie, kilkadziesiąt złotych. Za nie dziękujemy najbardziej. Generalnie bardzo dziękujemy. Tego oczekiwaliśmy. Liczyliśmy na to, że będą to sumy, które pozwolą nam się budować – relacjonował szef klubu PiS. Dalej narzekał, że partia „jest pod ostrzałem rządzących”. – Kiedy usłyszeliśmy, że numer PESEL jest niewłaściwy, to żeby uniknąć kolejnych represji, zwróciliśmy się, żeby darczyńcy wpisywali imię ojca. My uważamy, że nr PESEL nie jest żadnym nadużyciem. Zmiana jest po to, żeby uniknąć fali hejtu i represji Szczególnie dziękujemy tym, którzy ustanowili stałe zlecenia – podkreślił były szef MON-u.

Politycy PiS-u powiedzieli, że dostali już postanowienie i dokumenty z Państwowej Komisji Wyborczej i przygotowują skargę do Sądu Najwyższego. Prawdopodobnie zostanie złożone jeszcze w tym tygodniu. – Niektórzy członkowie PKW już zapowiadają, że nie uznają decyzji SN, jeśli będzie pozytywna dla PiS-u. Trzeba pamiętać, że jeśli złamią prawo po raz kolejny, to przyjdzie taki dzień, że za to odpowiedzą. My oczywiście działamy zgodnie z prawem – stwierdził Błaszczak. 

List gończy za twórcą „Red is Bad”. „Tak działają reżimy totalitarne” 

We wtorek 3 wrześnie wydano list gończy za Pawłem Szopą, twórcą marki „Red is Bad”. Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak powiedział, że prokuratura ma informacje, gdzie przebywa Paweł Szopa. – Żeby zacząć poszukiwania listem gończym, sąd musi wydać postanowienie o tymczasowym aresztowaniu, co nastąpiło wczoraj (poniedziałek 2 września – red.). Musi istnieć również podejrzenie, że poszukiwany się ukrywa, co również ma miejsce – poifnromował rzecznik w rozmowie z Polskim Radiem. 2 września na podstawie wydania Europejskiego Nakazu Aresztowania zatrzymano byłego szefa RARS, Michała Kuczmierowskiego. 

O sprawę był pytany Mariusz Błaszczak, który stwierdził, że wobec byłych współpracowniczek szefa Agencji zastosowano „areszt wydobywczy”. – Tak postępują reżimy totalitarne i tu zadziałał mechanizm wydobywania zeznań, które pasują do tezy. A prokuratura Adama Bodnara ma zero wiarygodności, bo została nielegalnie przejęta i działa na polityczne zlecenie – stwierdził szef klubu. Prokuratura zarzuca Szopie i Kuczmierowskiemu między innymi działanie w zorganizowanej grupie przestępczej. 

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.