KIIS opublikował wyniki badania przeprowadzonego wśród obywateli Ukrainy. Kwestią poruszoną w sondażu wykonanym na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku był rozejm Moskwy i Kijowa, a dokładnie zachowanie granic Ukrainy sprzed konfliktu. 57 proc. ankietowanych wskazało, że „każde porozumienie pokojowe, które nie przywróci pełnej integralności terytorialnej Ukrainy, jest skazane na porażkę”.

Zdanie to wyraziła większość pytanych, niezależnie od wieku, regionu zamieszkania, czy języka stosowanego w życiu prywatnym. Najwięcej, bo ponad 62 proc. osób wyrażających sceptycyzm wobec zawarcia pokoju bez gwarancji nienaruszalności granic, znajduje się jednak w grupie wiekowej 60-69 lat.

Wojna w Ukrainie. Ukraińskie społeczeństwo chce umowy pokojowej z gwarancją integralności terytorialnej

Z analizy wynika, że osoby, które wskazują na kruchość pokoju bez zapewnienia integralności terytorialnej, częściej przejawiają też pesymizm związany z rozpoczynającą się kadencją Donalda Trumpa jako prezydenta Stanów Zjednoczonych. Ponad połowa respondentów stwierdziła jednak, że pozytywnie postrzega objęcie urzędu przez republikanina.

Wcześniejsze badanie KIIS, opublikowane na początku stycznia wykazało, że na ustępstwa terytorialne na rzecz Rosji w zamian za pokój gotowych jest 38 proc. Ukraińców. 

„Podobnie jak w poprzednim badaniu, sytuacja na zachodzie, w centrum i na południu kraju jest dość podobna. Na tle pozostałych nieco wyróżnia się jedynie wschód (obwód doniecki i charkowski), gdzie jest nieco mniej osób kategorycznie sprzeciwiających się jakimkolwiek ustępstwom. Jednak nawet w tym regionie frontowym, strefie aktywnych działań wojennych, 43 proc. mieszkańców kategorycznie sprzeciwia się jakimkolwiek ustępstwom, a 41 proc. jest gotowych na pewne ustępstwa” – podawał wówczas instytut.

Porozumienie pokojowe coraz bliżej? Rosja odpowiada na ultimatum Trumpa

W środę Donald Trump opublikował w swoich mediach społecznościowych wpis, w którym zwrócił się do rosyjskiego rządu o natychmiastowe zakończenie działań zbrojnych w Ukrainie i zawarcie umowy pokojowej. Wskazał, że w przeciwnym wypadku, będzie zmuszony do nałożenia kolejnych sankcji, podatków i ceł na wszystkie produkty eksportowane z Rosji do USA.

„Nie chcę skrzywdzić Rosji. Kocham Rosjan i zawsze miałem bardzo dobre relacje z prezydentem Putinem. (…) Czas zawrzeć umowę. Nie traćmy więcej żyć” – napisał amerykański prezydent.

Dzień później do słów przywódcy odniósł się rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow. – Rosja jest gotowa na wzajemny i pełen szacunku dialog – stwierdził, dodając, że Moskwa „czeka na sygnały, których jeszcze nie otrzymaliśmy”.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.