IBRiS zbadał dla „Rzeczpospolitej” pomysł potencjalnego wystawienia przez koalicję rządzącą wspólnego kandydata w zbliżających się wyborach prezydenckich. W sumie 49,1 proc. osób biorących udział w najnowszym sondażu oceniło, że Koalicja Obywatelska, Lewica, Polska 2050 oraz Polskie Stronnictwo Ludowe powinny postawić na jednego kandydata. Przeciwnego zdania jest 28,8 proc. ankietowanych, a zdania w tej sprawie nie ma 22,2 proc. respondentów.
Jeśli chodzi o wyborców samej koalicji rządzącej, do opcji wystawienia wspólnego kandydata przychylnie odniosło się 76 proc. osób. – Dla rządzących to badanie jest sygnałem, że ich elektorat nie chce kłótni i rywalizacji – skomentował dr Bartłomiej Machnik z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Politolog stwierdził jednak, że jego zdaniem dogadanie się przez partie rządzące jest mało prawdopodobne, chyba że wydarzy się coś niespodziewanego.
Najnowszy sondaż ws. wyborów prezydenckich. Rafał Trzaskowski jedynym kandydatem koalicji?
W badaniu zapytano również o to, kto mógłby być takim wspólnym kandydatem, gdyby partie koalicji rządzącej zdecydowały się na taki krok. Najwięcej głosów otrzymał Rafał Trzaskowski (55 proc.), który wyraźnie zdeklasował pozostałych polityków. Na drugim miejscu ze znaczną stratą do lidera uplasował się bowiem Władysław Kosiniak-Kamysz, którego wskazało 12,9 proc. ankietowanych.
Dopiero na trzecim miejscu z wynikiem 8,3 proc. uplasował się Donald Tusk. Poza podium znalazł się Radosław Sikorski, który zanotował rezultat 5,9 proc. Kolejna pozycja przypadła Szymonowi Hołowni, którego wskazało 5,3 proc. W sondażu uwzględniono jeszcze Magdalenę Biejat (trzy proc.) i Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk (2,6 proc.). 2,6 proc. uczestników wybrało opcję nikogo z wymienionych, a zdania w tej sprawie nie miało 4,4 proc. osób. Sondaż przeprowadzono w dniach 13-14 września.