Według informacji agencji Associated Press, która otrzymała maila od prawnika Polaka, 39-latek został oskarżony w środę o napaść na premier Danii Mette Frederiksen.

Mężczyzna nie przyznaje się do winy i podkreśla zarazem, że nie pamięta, jak doszło do zajścia. Mecenas Henrik Karl Nielsen pytany o imię i nazwisko podejrzanego, nie zdradził jego personaliów. Jeśli zostanie uznany za winnego, grozi mu grzywna lub kara więzienia do ośmiu lat.

Dania. Polak oskarżony o napaść na premier Mette Frederiksen

Do zdarzenia, o które oskarża się 39-latka, doszło w piątek 7 czerwca na placu Kultorvet w centrum Kopenhagi. Polak miał podbiec do premier i uderzyć ją w prawe ramię. Po ataku Frederiksen trafiła do szpitala na badania kontrolne.

Okazało się, że w efekcie napaści doszło do lekkiego urazu szyjnego odcinka kręgosłupa, co wymusił na szefowej rządu ograniczenie aktywności publicznej na kilka dni.

We wtorek 11 czerwca premier przekazała w rozmowie z dziennikarzami, że „nie doszła całkowicie do siebie”. – Jako człowiek czułam, że był to atak na mnie, ale nie mam wątpliwości, że dostało się mi także jako premierowi – zaznaczała i dodała, że 7 czerwca doszło do „ataku na nas wszystkich”, do którego w Danii nie powinno dojść.

Według mediów 39-letni Polak najprawdopodobniej był pod wpływem narkotyków, a w Danii miał przebywać od 2019 roku. Policja wykluczyła motyw polityczny, podczas przesłuchania miał wyrazić skruchę i stwierdzić, że Mette Frederiksen jest „dobrą premier”.

Źródło: Associated Press

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.