Policjant śmiertelnie postrzelił nożownika w Myślenicach. Dziennikarze dotarli do rodziny 23-latka

„To był spokojny chłopak”

– To był spokojny chłopak. Wcześniej pracował w cukierni, szef bardzo go chwalił. Nie rozumiemy, co się stało, nie rozumiemy, dlaczego został zastrzelony – powiedział wujek śmiertelnie postrzelonego podczas policyjnej interwencji Łukasza W., w rozmowie z krakowskim „Super Expressu”. Mężczyzna ujawnił także, że 23-latek odszedł z firmy z powodu konfliktu z przełożonym, który oskarżył go o rzekome zniszczenie maszyny. Po wyjaśnieniu sprawy zaproponował mu powrót do pracy. Rodzina Łukasza W. wyznała również, co działo się feralnego dnia. – Lubił gotować. Kupił mięso, miał gotować obiad. Nagle powiedział, że idzie na spacer – przekazał wujek 23-latka. 

Atak na terenie firmy w Myślenicach

W środę, 10 grudnia, około godziny 11:45 na policję wpłynęło zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który miał wtargnąć na teren jednej z firm w Myślenicach. Miał on być uzbrojony w nóż i kij bejsbolowy. „Zaatakował dwie pracujące tam osoby, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia. W wyniku ataku ochroniarz zaatakowany nożem został przewieziony do szpitala” – przekazała Małopolska Policja. Funkcjonariusze w drodze na miejsce natknęli się na mężczyznę, który mógł być sprawcą zdarzenia. „Agresor po zauważeniu policjantów zaatakował ich, trzymając nóż w ręce, nie reagując na kilkakrotne polecenia odrzucenia niebezpiecznego narzędzia wydawane przez funkcjonariuszy. Policjant użył wobec mężczyzny broni palnej, w wyniku czego mężczyzna poniósł śmierć” – dodano w komunikacie. 


Zobacz wideo

13-latek uciekał audi przed ostrowieckimi policjantami

Prokuratura prowadzi śledztwo

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Krakowie, Oliwa Bożek-Michalec, poinformowała w komunikacie, że w sprawie wydarzeń z Myślenic wszczęto postępowanie. Będzie ono prowadzone pod kątem usiłowania zabójstwa. Poza tym prokuratura sprawdzi, czy zostały zachowane wszystkie procedury związane z użyciem przez funkcjonariusza Policji broni palnej. Podkomisarz Dawid Wietrzyk z myślenickiej policji powiedział w rozmowie z TVN24, że śledczy skupiają się na znalezieniu motywu, jakim mógł kierować się 23-latek. Przekazał, że przeszukano już jego miejsce zamieszkania, ale nie znaleziono tam nic, co mogło pomóc wyjaśnić tę kwestię. 

Przeczytaj także: Małopolska. Atak nożownika w Myślenicach. Napastnik zginął

Źródła: „Super Express”, TVN24, Małopolska Policja

Udział