O godzinie 20 w budynku Teatru Wielkiego – Operze Narodowej rozpocznie się gala inaugurująca polską prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Podczas wydarzenia głos zabiorą premier Donald Tusk i szef Rady Europejskiej Antonio Costa.

Jak ustaliła redakcja Polsat News w uroczystościach nie weźmie udziału prezydent Andrzej Duda. Doniesienia potwierdził wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna.

– Nie znam powodów nieobecności pana prezydenta. Jeżeli są uzasadnione, to oczywiście rozumiem to, jeśli zaś polityczne, to nie rozumiem – stwierdził wiceszef MSZ.

Przedstawiciel rządu podkreślił, że jego zdaniem, dzisiejsze wydarzenie jest wyjątkowo ważne dla naszego kraju i obecność Andrzeja Dudy „byłaby wskazana”.

– Ja się cieszę na tę galę, będę w niej uczestniczył dlatego, że jest to historyczne wydarzenie. Polska przejmuje prezydencję w tak ważnym momencie dla Unii Europejskiej, dla świata – mówił Andrzej Szejna.

Inauguracja polskiej prezydencji w Radzie UE. Brak zaproszenia dla węgierskiego ambasadora

W piątek polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że ambasador Węgier Istvana Ijgyarto nie został zaproszony na galę otwarcia polskiej prezydencji w Radzie UE. Wiceszef MSZ w rozmowie z Polsat News przyznał, że ambasador „nie jest tam mile widziany„.

– Jego kraj, Węgry, złamały zasadę lojalności w Unii Europejskiej. Złamały zasady, które przewidziane są w traktatach i Polska, w związku z tym, nie życzy sobie obecności przedstawiciela Węgier – tłumaczył.

– Po drugie, przypominam, że polski ambasador został wezwany na konsultacje, co oznacza obniżenie naszych relacji. Chcę powiedzieć coś bardzo stanowczo, Węgry w UE od dłuższego czasu zachowywały się jak „brzydkie dziecko” (…) i zawsze uchodziło im to na sucho. Zawsze potem udawały, że nic się nie stało. Tak nie może być już więcej – dodał.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.