Leszek Miller 28 kwietnia gościł w studiu TVN24. W programie „Fakty po faktach” mówił o „rozliczaniu” opozycji z „afer”. Podzielił się swoimi przemyśleniami – stwierdził, że ma „generalną uwagę”. – Proces rozliczenia i zmiany kadrowej idzie stanowczo zbyt wolno – uważa były premier. Dodał, że ludzie „zaczepiają go” na lotniska czy na ulicach i zadają pytania w tym kontekście. – No i co? Kto został zatrzymany? Kto został aresztowany? Dokąd tak będzie? – zastanawiał się.

Powiedział, że rozmawia z osobami, które niedawno zaufały Koalicji Obywatelskiej – w połowie października oddały swój głos na polityków mających władzę. Jeśli poczują „rozczarowanie”, to „będzie niedobrze” – zaznaczył.

Exposé Sikorskiego. Miller gorzko o słowach Dudy

Anita Werner zapytała Millera o przyszłą współpracę polityków KO i Dudy. Miller wskazał, że rząd „powinien ignorować prezydenta”. – Da się tak rządzić. Trzeba się nauczyć rządzić bez prezydenta i omijać prezydenta, nawet balansując na granicy prawa – podkreślił. Dodał, że nie wierzy w przemianę głowy państwa, która dalej będzie „sabotowała” KO. Zdaniem Millera celem prezydenta jest „skompromitowanie rządu”, by „ułatwić Prawu i Sprawiedliwości” powrót do władzy.

Na antenie TVN24 padł też wątek przemówienia ministra spraw zagranicznych, które ten wygłosił w Sejmie 25 kwietnia. Duda skomentował je później, mówiąc m.in., że „ze zdumieniem i bardzo dużym rozczarowaniem przyjął początek (…), gdzie nastąpił atak na politykę prowadzoną przez poprzedni rząd [Zjednoczonej Prawicy – red.]”. – W moim przekonaniu nie tylko absolutnie bezpodstawny, w którym było bardzo wiele kłamstw, manipulacji, po prostu zwykłych nieprawd, ale przede wszystkim dzielący Polaków – zaznaczyła głowa państwa. Szerokim echem odbiły się też zdjęcia przedstawiające wymowną mimikę prezydenta w trakcie samego przemówienia.

„Głupie i żenujące”

Tak słowa Dudy skomentował Miller: – To było głupie i żenujące. Zwrócił uwagę, że na balkonie, obok głowy państwa „siedzieli dyplomaci, ambasadorowie (…), którzy kształtują opinię publiczną w swoich rządach”. – Wyobrażam sobie, co w tym momencie myśleli i jakie depesze napisali do swoich krajów – powiedział w „Faktach po faktach”.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.