„Rozpoczynamy drugi tydzień protestów na miejskich autostradach. Ulica Czerniakowska stoi. Grupa osób w pomarańczowych kamizelkach zatrzymała ruch. Szybko eskaluje agresja kierowców” – przekazali w poniedziałek 8 lipca po godz. 9 na Facebooku aktywiści Ostatniego Pokolenia. Działacze usiedli na drodze, trzymając tabliczki z nazwami gmin, w których wydano apele o oszczędzanie wody. W kolejnym wpisie podano, że „pokojowo protestujące osoby spotkały się z ogromną agresją ze strony kierowców i kierowczyń na drodze”.

Zobacz wideo CPK przyjazne środowisku? Tak, jeśli wyeliminuje loty krajowe

„Użyto wobec nich gazu pieprzowego i gaśnicy proszkowej. Szarpano za włosy i ubrania. Kiedy o ochronę przed przemocą poproszony został obecny na miejscu patrol policji, odwrócił się plecami” – dodali działacze. Na udostępnionym w sieci nagraniu widać też m.in. jak jeden z kierowców opluwa aktywistę.

– Zostałam właśnie spryskana przez kierowcę gazem pieprzowym, dlatego że martwię się to, co będzie kiedy zabraknie wody. Dziś tej wody używam, żeby wyczyścić sobie gaz z oczu, ale już niedługo boję się, że ani ja, ani moja rodzina, ani moi bliscy, i w tym momencie już ludzie w Sudanie, którzy walczą w wojnach o wodę, będą cierpieć przez to, że tej wody brakuje. Zobaczcie, ile już jest tych gmin, w których jest w tym momencie problem z brakiem wody, dlatego tu dzisiaj jestem – opowiadała na nagraniu umieszczonym w mediach społecznościowych 26-letnia aktywistka Miśka.

„Blokując drogi, pokazujemy mieszkańcom dużych miast, jak wygląda problem z dojechaniem do biura, szkoły czy sklepu, stale dotykający 20 proc. wykluczonych komunikacyjnie Polaków. Jaka agresja obudzi się, gdy w przyszłości w Warszawie zabraknie również wody?” – przekazało w sieci Ostatnie Pokolenie.

Grupa Ostatnie Pokolenie zablokowała ul. Czerniakowską

Protestujących ściągnęła z ulicy stołeczna policja. – Aktywiści poinformowali policjantów, że jeden z kierujących, który w wyniku blokowania przez nich ulicy nie mógł swobodnie przejechać, użył w ich kierunku preparat przypominający gaz pieprzowy. Aktywistów pouczono o przysługujących im prawach w związku z możliwością złożenia zawiadomienia o użyciu wobec nich preparatu – przekazała w rozmowie z tvnwarszawa.pl podkomisarz Ewa Kołdys z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.

– W momencie przeprowadzania interwencji żaden z aktywistów nie nosił żadnych obrażeń ciała, które mogłyby zagrażać życiu bądź zdrowiu. Wobec aktywistów sporządzone zostaną odpowiednio wnioski do sądu o ukaranie za popełnienie wykroczeń tamowania, utrudniania ruchu na drodze publicznej, zaśmiecania oraz niestosowania się do poleceń funkcjonariusza – dodała policjantka.

„Nie chcemy zakłócać współobywatelom codziennego życia”

Do podobnego protestu doszło dzień wcześniej, w niedzielę 7 lipca. „Tydzień temu ogłosiliśmy plan Ostatniego Pokolenia. Zapowiedzieliśmy, że będziemy blokować miejskie autostrady. Robimy to, ponieważ rząd zdecydował, że będzie bez opamiętania napędzać galopujący kryzys klimatyczny poprzez dalszą rozbudowę autostrad i dróg ekspresowych. Mimo ujawnienia naszych zamiarów skutecznie udało nam się trzykrotnie blokować główne arterie w stolicy” – podali w weekend aktywiści Ostatniego Pokolenia.

„Nie chcemy zakłócać współobywatelom codziennego życia. Nigdy nie robilibyśmy tego, gdybyśmy nie czuli, że to konieczność. Jednak nie można oczekiwać, że ludzie będą kontynuować wciąż te same, społecznie akceptowalne formy działania, gdy widzimy, że przez ostatnie 30 lat nie przyniosły efektów. Zarejestrowane demonstracje i petycje to metody, które nie wystarczają, by oddać powagę problemu i wprowadzić konieczną zmianę” – zaznaczyli.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.