Przypomnijmy, że skandal wybuchł niedługo przed rozpoczęciem ostatniego konkursu indywidualnego MŚ 2025 na dużej skoczni w Trondheim. Jakub Balcerski, dziennikarz Sport.pl, opublikował w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać celowe przeszywanie kombinezonów norweskiego teamu – pod okiem selekcjonera.

Polski Związek Narciarski reaguje ostrym oświadczeniem na skandal z MŚ 2025

Ostatecznie pierwsza podjęta decyzja ze strony FIS, czyli Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, tuż po niedzielnym konkursie MŚ 2025 – to dyskwalifikacja dla dwójki norweskich skoczków. Mowa o Mariusie Lindviku oraz Johannie Andre Forfangu. Pierwszy z wymienionych zdobył tego dnia srebrny medal, ale ze swojego sukcesu, jak się szybko okazało, cieszył się bardzo krótko.

Norwegowie posypali też głowę popiołem, po kilkunastu godzinach przyznając się do oszustwa. Wydaje się jednak, że kolejne zawieszenia czy też śledztwo ze strony FIS, to powinien być dopiero czubek góry lodowej.

W środę (tj. 12 marca) pojawiło się specjalne oświadczenie ze strony Polskiego Związku Narciarskiego. Jak widać, centrala na czele z prezesem Adamem Małyszem, nie ma zamiaru odpuszczać. Co jest z pewnością słuszną linią działania.

Polski Związek Narciarski (PZN) domaga się pełnego i niezależnego śledztwa przeprowadzonego przez Międzynarodową Federację Narciarską (FIS) w sprawie poważnych naruszeń przepisów dotyczących sprzętu przez norweską drużynę skoków narciarskich podczas Mistrzostw Świata w Trondheim. Incydenty, które doprowadziły do dyskwalifikacji zawodników, podważyły wiarygodność zawodów, a PZN żąda wyjaśnienia, dlaczego naruszenia te nie zostały wykryte podczas początkowej kontroli sprzętu.

Żądania Polskiego Związku Narciarskiego:

1. Pełne śledztwo FIS przeprowadzone przez niezależnych ekspertów w celu ustalenia zarówno przebiegu wydarzeń, jak i ich przyczyn. Tylko zapewnienie pełnej przejrzystości i równego traktowania wszystkich federacji pozwoli zapobiec podobnym incydentom w przyszłości. Nie możemy dopuścić do tego, by skoki narciarskie stały się dyscypliną, w której nieuczciwe praktyki pozostają bez konsekwencji.

2. Tymczasowe zawieszenie sztabu szkoleniowego Norwegii oraz zdyskwalifikowanych zawodników do czasu pełnego zbadania sprawy przez Komisję Etyki FIS. To niedopuszczalne, by osoby, wobec których istnieją poważne zarzuty, mogły nadal brać udział w oficjalnych zawodach. Fair play nie może być jedynie pustym sloganem – musi być egzekwowane.

3. Szczegółowa kontrola kombinezonów używanych w tym sezonie przez federacje norweską, amerykańską i estońską zgodnie z ICR 222.6, który przewiduje możliwość inspekcji w przypadku „uzasadnionego podejrzenia naruszenia przepisów”. Biorąc pod uwagę ich współpracę z Norwegią, powstają poważne wątpliwości co do potencjalnych nieprawidłowości na szerszą skalę. Jeśli FIS nie przeprowadzi rzetelnej kontroli, ryzykuje utratę wiarygodności jako organ odpowiedzialny za uczciwą rywalizację.

4. Konsekwencje dla zawodników, których sprzęt nie spełniał wymogów FIS, zgodnie z ICR 222.1, który wyraźnie stanowi, że każdy zawodnik jest odpowiedzialny za to, by jego sprzęt był zgodny z regulaminem FIS. Zignorowanie tej zasady oznaczałoby akceptację niesprawiedliwej przewagi i stosowanie regulacji w sposób wybiórczy wobec różnych drużyn.

Skoki narciarskie stoją przed kluczowym momentem. Ufamy, że FIS podejmie zdecydowane działania w celu przywrócenia przejrzystości, uczciwej rywalizacji i równego egzekwowania przepisów. Sprawiedliwość sportowa nie może być wybiórcza – zawodnicy i kibice zasługują na dyscyplinę wolną od kontrowersji, opartą na zasadach fair play. Kwestia sprzętu, która zdominowała rywalizację w ostatnich latach, tak naprawdę nie przybliżyła nas do satysfakcjonującego rozwiązania. Dlatego oczekujemy, że FIS podejmie zdecydowane kroki w kierunku stworzenia spójnej i klarownej wizji.

Co ciekawe, rywalizacja skoczków narciarskich po skandalu w Trondheim… pozostaje w Norwegii. W kalendarzu Pucharu Świata widnieje bowiem cykl Raw Air (13-16 marca), który będzie rozgrywany w Oslo oraz Vikersund. FIS z pewnością musi działać szybko, bo inaczej może się okazać, że dojdzie do bojkotu rywalizacji – w przypadku startu drużyny gospodarzy – jak gdyby nigdy nic się nie stało…

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.