– Dzisiaj usłyszeliśmy od pana premiera, że siedem osób zginęło, jedna jest zaginiona, nie mogę pogodzić się z tym, że nie uczciliśmy tych ofiar chociaż minutą ciszy, więc proszę teraz wysoką izbę, abyśmy to zrobili – rozpoczął swoje środowe przemówienie w Sejmie Marcin Ociepa.
Następnie podziękował wszystkim służbom ratunkowym za pomoc, którą nieśli na zalanych terenach. Dodał, że polskie społeczeństwo zdało w tym trudnym czasie test, jednak ironicznie zapytał czy zdał go także rząd. Następnie odczytał słowa lokalnego polityka, który uznał, że w krytycznym momencie przepływ informacji w ogóle nie funkcjonował, a lokalne władze nie mogły się odpowiednio przygotować na to, co nadeszło.
– Pytanie zatem, gdzie był ten rząd, który jest taki dumny i się prężył tutaj ze swoich osiągnięć – mówił. Późniejsze transmisje z obrad nazwał nie „zarządzaniem kryzysowym”, a zarządzaniem „wizerunkiem szefa rządu”.
Więcej informacji wkrótce.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!