W niedzielę mija rok od śmierci rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Przeciwnik Władimira Putina zmarł w kolonii karnej nr 3 w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, po zasłabnięciu podczas spaceru. Po jego śmierci pojawiły się doniesienia o innych możliwych przyczynach zgonu, nawet możliwym podtruwaniu, o co oskarżana jest Federacja Rosyjska.

W rocznicę śmierci Nawalnego wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Kaja Kallas oświadczyła, że opozycjonista „oddał życie za wolną i demokratyczną Rosję”.

Rocznica śmierci Aleksieja Nawalnego. Kaja Kallas apeluje

– Dziś mija rok od śmierci rosyjskiego lidera opozycji Aleksieja Nawalnego, za którą prezydent Putin i rosyjskie władze ponoszą ostateczną odpowiedzialność – podkreśliła była premier Estonii.

Wysoka przedstawicielka ds. zagranicznych i obronnych nadmieniła, że podczas gdy Rosja nasila swoją nielegalną wojnę przeciwko Ukrainie, „kontynuuje również wewnętrzne represje, wymierzone w tych, którzy opowiadają się za demokracją„. Jak dodała, prawnicy Nawalnego są niesłusznie więzieni, wraz z setkami więźniów politycznych.

– Rosja musi natychmiast i bezwarunkowo uwolnić prawników Aleksieja Nawalnego i wszystkich więźniów politycznych – podkreśliła w oświadczeniu Kaja Kallas. Kiedy informacja o śmierci przeciwnika Władimira Putina dotarła do opinii publicznej, niemal w całej Rosji zorganizowano protesty. Kreml starał się rozgromić tłum demonstrantów, w wielu miastach, m.in. Moskwie, Petersburgu czy Biełgorodzie, doszło do zatrzymań. 

Aleksiej Nawalny. „Jego dziedzictwo nadal żyje”

W rocznicę śmierci Aleksieja Nawalnego głos zabrał także przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa. „Śmierć Aleksieja Nawalnego nastąpiła po latach prześladowań ze strony Kremla. Nie bał się. Stawał w obronie wolności i demokracji w obliczu ucisku” – przekazał we wpisie w mediach społecznościowych

Costa dodał, że rok po śmierci rosyjskiego opozycjonisty „jego dziedzictwo żyje nadal”.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.