O co chodzi: Siergiej Ławrow Szef MSZ Rosji podczas konferencji prasowej poświęconej głównym osiągnięciom polityki zagranicznej Moskwy w 2024 roku wypowiedział się na temat Grenlandii. Polityk skomentował ostatnie wypowiedzi Donalda Trumpa na temat tego autonomicznego terytorium.

Zobacz wideo To nie śniło się nawet jego największym sceptykom. Trump chce odebrać Danii… Grenlandię?

Komentarz Ławrowa: – Uważam, że przede wszystkim musimy wysłuchać narodu grenlandzkiego – uznał polityk. – Podobnie jak my słuchaliśmy mieszkańców Krymu, Donbasu i Noworosji, aby zrozumieć ich stanowisko wobec reżimu, który przejął władzę w wyniku bezprawnego zamachu stanu i został odrzucony przez ludność – dodał Ławrow, szerząc rosyjską propagandę. W ten sposób odniósł się do zaanektowanego przez Rosję w 2014 roku półwyspu Krymskiego. Zarówno Ukraina jak i kraje zachodnie uznały to, jako złamanie prawa międzynarodowego. Z kolei w 2022 roku Rosja ogłosiła jednostronną aneksję czterech ukraińskich obwodów: donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego.

Trump chce Grenlandię: Tuż przed Bożym Narodzeniem prezydent-elekt Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że posiadanie Grenlandii jest dla USA „absolutną koniecznością” z uwagi na cele bezpieczeństwa narodowego. Grenlandia, z bazą lotniczą Pituffik, ma strategiczne znaczenie dla amerykańskiego systemu wczesnego ostrzegania przed rakietami balistycznymi. Wywołało to zdecydowany sprzeciw władz Grenlandii i Danii, której wyspa jest autonomicznym terytorium zależnym.

Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: „Trump, Grenlandia i sfałszowany list. Media: Rosjanie kilka lat temu podsunęli pomysł aneksji wyspy”.

Źródła: Agencja Informacyjna TASS, IAR 

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.