Podczas poniedziałkowego podpisywania rozporządzeń Donald Trump stwierdził, że domaga się od Ukrainy zabezpieczenia dostępu dla USA do złóż metali ziem rzadkich w zamian za kontynuowanie pomocy wojskowej. – Chcemy, by zastawili je jako gwarancję. Chcemy gwarancji, bo dajemy im pieniądze garściami – stwierdził.

Sugestia prezydenta Stanów Zjednoczonych odbiła się echem na Kremlu, który szybko zareagował na jego słowa. W rozmowie z mediami rzecznik Władimira Putina Dmitrij Pieskow ocenił, że „zainteresowanie Donalda Trumpa ukraińskimi metalami jest ofertą dla Kijowa, aby w ten sposób kupić pomoc wojskową„.

– Jeśli nazwiemy rzeczy po imieniu, jest to propozycja kupna pomocy – innymi słowy, nieudzielania jej bezwarunkowo lub z innych powodów, ale konkretnie na zasadach komercyjnych – ocenił Pieskow, dodając, iż „oczywiście dla Waszyngtonu lepiej byłoby, gdyby pomoc w ogóle nie została udzielona, ponieważ przyczyniłoby się to do zakończenia konfliktu”.

Przypomnijmy, że wkrótce miną trzy lata od pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, która przez Moskwę niezmiennie określana jest po prostu konfliktem bądź „specjalną operacją wojskową„.

Trump ma propozycję dla Ukrainy. Kijów wcześniej brał to pod uwagę

Donald Trump podkreślał, że jego administracja stara się zawrzeć umowę z Kijowem, gdzie „oni (Ukraińcy – red.) zabezpieczą to, co im dajemy za pomocą ich metali ziem rzadkich i innych rzeczy”. Ponadto zaznaczył, że otrzymał od Ukrainy informację o gotowości do zawarcia takowej umowy.

Jednak propozycja republikanina nie do końca zaskoczyła Ukrainę. Kwestia ta znalazła się w planie zwycięstwa Wołodymyra Zełenskiego, jednak jest ona uwzględniona w niejawnych częściach, przez co nie została podana do informacji publicznej. Portal Suspilne, powołując się na swoje źródła w Biurze Prezydenta Ukrainy, przekazał, że Zełenski dodał do planu klauzulę o zasobach metali ziem rzadkich, ponieważ liczy na USA. 

Ukraina nie skomentowała jeszcze propozycji Stanów Zjednoczonych, jednak głos w sprawie zabrał kanclerz Niemiec Olaf Scholz. W jego ocenie sugestia największego sojusznika Kijowa jest „bardzo egoistyczna”.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.