„Witaj, Polsko!” napisała w środę po polsku Ursula von der Leyen na portalu X. W ten sposób przewodnicząca Komisji Europejskiej skomentowała start polskiej prezydencji w Radzie UE.

„Cieszę się, że polska prezydencja skupia się na bezpieczeństwie naszej Unii we wszystkich jego wymiarach (…). Jestem wdzięczna, że mamy determinację Polski i europejskiego ducha po naszej stronie – dodała von der Leyen.

Polska prezydencja w Radzie UE. Szefowa KE komentuje

To drugi raz, kiedy Polska sprawuje prezydencję w Radzie UE – poprzednia przypadała na drugie półrocze 2011 roku. Tym razem hasłem przewodnim będzie: „Bezpieczeństwo, Europo„. Polska będzie chciała skupić się na jego siedmiu wymiarach: zewnętrznym, wewnętrznym, informacyjnym, ekonomicznym, energetycznym, żywnościowym i zdrowotnym.

Prezydencja w Radzie UE sprawowana jest w systemie rotacyjnym kolejno przez wszystkie państwa członkowskie, począwszy od stycznia i lipca danego roku. Przedstawiciele państwa sprawującego prezydencję są odpowiedzialni m.in. za ustalanie porządku obrad posiedzeń poszczególnych gremiów Rady oraz prowadzenie negocjacji w gronie państw członkowskich.

Prezydencja w Radzie UE: Polska ugości 300 spotkań i 40 tys. osób

W ciągu najbliższego pół roku w naszym kraju odbędzie się ponad 300 spotkań urzędniczych i ministerialnych, w tym 22 nieformalne rady z udziałem unijnych ministrów. Pierwszym z nich będzie zaplanowane na 21 i 22 stycznia spotkanie ministrów edukacji. Kolejnym, zaplanowanym na 30 i 31 stycznia, będzie spotkanie ministrów ds. sprawiedliwości i spraw wewnętrznych. W Polsce nie odbędzie się jednak nieformalny szczyt unijnych przywódców – ten zaplanowano na 3 lutego w Brukseli.

Kolejne prawie 200 inicjatyw to wydarzenia kulturalne, z których pierwszym będzie uroczysty koncert w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej – to on 3 stycznia symbolicznie zainauguruje prezydencję. Do Warszawy tego dnia przyleci m.in. szef Rady Europejskiej Antonio Costa, spodziewana jest również delegacja z Ukrainy.

Zgodnie z zapowiedziami od stycznia do czerwca nasz kraj ma łącznie odwiedzić ponad 40 tys. gości. Korpus polskiej prezydencji, obejmujący wszystkich urzędników zaangażowanych w jej przygotowanie, liczy 3 tys. osób.

Startuje polska prezydencja w Radzie UE. „Nadać ton”

Prezydencja Polski przypada na początek nowego, pięcioletniego cyklu instytucjonalnego – skład nowej Komisji Europejskiej PE zatwierdził pod koniec listopada, a pierwszy szczyt pod przewodnictwem Costy odbył się w połowie grudnia.

Jak podkreśliła wiceminister w KPRM Magdalena Sobkowiak-Czarnecka, Unia właśnie zaczyna projektować swoje plany na najbliższe pięć lat. – Nasza prezydencja będzie więc prezydencją otwierającą. Nie będziemy zatem walczyć o to, ile spraw domkniemy, tylko o to, w ilu narzucimy nowy ton – powiedziała.

Wśród istotnych dla Polski spraw jest m.in. wzmacnianie bezpieczeństwa i odporności Wspólnoty, ale także konkurencyjności. – Jako prezydencja będziemy dążyć do unikania tzw. przeregulowania. Mamy w pamięci raport Draghiego oraz inne sygnały, które świadczą o tym, że nadmiar przepisów może nam bardziej zaszkodzić niż pomóc – podkreśliła wiceministra.

W 2009 roku traktatem lizbońskim wprowadzony został system trio prezydencji – oznacza to współpracę trzech sprawujących kolejno prezydencję państw. W trio razem z Polską – podobnie jak w 2011 roku – jest Dania, która przejmie przewodnictwo w lipcu 2025 roku, oraz Cypr, który będzie sprawował je w pierwszym półroczu 2026 roku. Z końcem grudnia zakończyła się natomiast prezydencja Węgier.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.