W lutym tego roku Radosław Sikorski w porywającym stylu prostował rosyjskie kłamstwa na forum ONZ. Teraz, podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa, poruszył inny temat, by ponownie obnażyć kłamstwa i hipokryzję władz Federacji Rosyjskiej.
Radosław Sikorski chwalony po wystąpieniu przed ONZ
— Ambasador Nebenzia i rosyjscy propagandyści lubią nazywać demokratycznie wybrany rząd Ukrainy nazistami. Tak się składa, że w Polsce mieszkam trzy kilometry od Potulic, miejsca byłego nazistowskiego obozu filtracyjnego z czasów II wojny światowej – zaczął swoje wystąpienie Sikorski.
– Wiadomo, że uwięziono tam tysiące dzieci z Polski i Związku Radzieckiego, z okolic Smoleńska i Witebska. Do 800 z tych dzieci zmarło, ale tysiące przewieziono na zachód, aby zostać zgermanizowanymi, blond, niebieskookimi, aryjskimi dziećmi uznanymi za rasowo odpowiednie — wyjaśniał dyplomatom z całego świata.
Następnie zwrócił się do ambasadora Rosji i jego przełożonych. – Czym to, co robicie ukraińskim porwanym dzieciom, różni się od tego, co niemieccy naziści zrobili waszym dzieciom i naszym? – pytał. Podkreślał jednocześnie, że według prawa międzynarodowego porywanie i indoktrynowanie dzieci oceniane jest jako ludobójstwo.
Sikorski uderzył we wrażliwy punkt i przypomniał, że stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ mieli być strażnikami pokoju, a nie „prowadzić wojnę za pomocą cudzych dzieci”. – To jest hańba Rosji, która nigdy nie zostanie wybaczona, ani zapomniana — grzmiał. Prostował też kłamstwa Wasilija Nebenzii, wypowiedziane wcześniej na temat wojny rosyjsko-ukraińskiej.
Lektorka ocenia poziom angielszczyzny Sikorskiego
Nagranie z wystąpienia Sikorskiego szybko obiegło media społecznościowe. Chwalono go nie tylko za ważny przekaz, ale też płynną angielszczyznę. „Fakt” postanowił spytać o tę kwestię specjalistkę. Zwrócił się o pomoc do Jolanty Grochali, doświadczonej lektorki języka angielskiego, prezes stowarzyszenia Dwujęzyczna Polska.
– Pan Sikorski mówi bardzo płynnie. Jest to język akademicki, co najmniej na poziomie C1 – oceniła Grochala, wystawiając politykowi wysoką notę. – Słychać, że przebywał za granicą i był tam otoczony językiem w tematach akademickich, politycznych, czy wojskowych – uzupełniała.
Według Grochali Sikorski jako osoba publiczna należy do grupy najlepszych mówców w języku angielskim. Jej zdaniem, by w Polsce wejść na takim poziom, trzeba mieć otoczenie płynnie posługujące się tym językiem.
Lektorka zauważyła, że za dobrą wymową Sikorskiego stoją lata spędzone za granicą, połączone z zagraniczną edukacją oraz pracą wśród anglojęzycznych specjalistów. — Wpływ nie mniejszy ma także fakt, że żoną polityka jest Amerykanka Anne Applebaum – dodawała.