W środę 10 kwietnia Prokuratura Krajowa poinformowała o efektach pracy zespołu śledczego, który zajmuje się badaniem sprawy zakupu i wykorzystania oprogramowania Pegasus. Wezwania w charakterze świadków otrzymało 31 osób. Są to m.in. osoby, które złożyły zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa stosowania wobec nich czynności operacyjno-rozpoznawczych przy użyciu Pegasusa. „Z uwagi na dobro tych osób nie ujawniamy ich danych” – przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, prok. Przemysław Nowak. 

Zobacz wideo
Naleśniki, kłamstwa i podsłuchy – Kaczyński stanął przed komisją ds. Pegasusa

Śledztwo ws. Pegasusa. „Fakty” TVN: Brejza, Giertych i Łośko otrzymali wezwania na przesłuchanie 

Treść pisma z prokuratury pokazał w mediach społecznościowych Krzysztof Brejza, europoseł Koalicji Obywatelskiej. „Otrzymałem pismo z Prokuratury Krajowej z potwierdzeniem użycia wobec mnie cyberbroni Pegasus. Pamiętam ten czas, gdy wierchuszka PiS, gdy pytano o Pegasusa, wyśmiewała lub zaprzeczała. Wierzę w wyjaśnienie tej sprawy przez niezależną prokuraturę. Wierzę, że pokrzywdzeni nielegalną inwigilacją znajdą sprawiedliwość. Wierzę też, że dzięki temu, taka historia już nigdy nikogo nie spotka” – napisał polityk na platformie X. Do wpisu dołączył zdjęcie wezwania na przesłuchanie. 

Jak ustalił reporter „Faktów” TVN, oprócz Krzysztofa Brejzy pismo otrzymał także jego ojciec, Ryszard Brejza (były prezydent Inowrocławia, obecnie senator), oraz Magdalena Łośko, posłanka KO i wieloletnia współpracownica Krzysztofa Brejzy. Poza tym prokuratura wezwała dwóch posłów Koalicji Obywatelskiej: Grzegorza Napieralskiego oraz Romana Giertycha. 

Adam Bodnar: Inwigilowanych Pegasusem było więcej

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar w rozmowie z Polskim Radiem poinformował, że Pegasusem inwigilowano więcej osób, niż ustalone 31. – Prokuratura wysłała listy do 31 osób, co do których służby specjalne i prokuratura po przeanalizowaniu różnych materiałów, które są w ich dyspozycji, uznały, że można ich poinformować bez większych wątpliwości, że mają status świadka w postępowaniu. Natomiast to jest tak, że to jest pierwsza grupa. Będą kolejne. To nie będą tylko i wyłącznie osoby publiczne, te, o których do tej pory wiemy, jak np. Krzysztof Brejza. To będzie szersza lista niż ta, których personalia znamy – powiedział Adam Bodnar. Polityk zaznaczył przy tym, że ustalanie personaliów osób inwigilowanych Pegasusem zajmie kilka miesięcy. 

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.