W środę 26 czerwca w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw dotyczących działania wojska, policji i Straży Granicznej przygotowanej przez MSWiA i MON w związku z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej. – Dzisiaj sytuacja na granicy to nie jest próba przekroczenia granicy przez migranta, w celu uzyskania azylu. Dzisiaj mamy do czynienia z hordami bandytów, którzy atakują polską granicę i próbują atakować lub atakują polskich funkcjonariuszy i żołnierzy. Ich celem nie jest uzyskanie w żaden sposób azylu, ochrony międzynarodowej i prawnej. Ich celem jest zaatakowanie Straży Granicznej, Policji i żołnierzy. Są do tego przygotowywani i szkoleni – uzasadniał Władysław Kosiniak-Kamysz. 

Zobacz wideo Minister Obrony Narodowej o sytuacji na granicy: To ludzie wyszkoleni

Zmiany w Straży Granicznej. Wiceminister w MSWiA zapowiada „specjalne oddziały”

W kontekście projektu tej ustawy głos zabrał także Czesław Mroczek, wiceszef MSWiA, który odpowiadał na pytania złożone przez pos³ów. Polityk w trakcie swojej wypowiedzi wymieniał działania, które podjął rząd po zaprzysiężeniu. –  Jesteśmy po postępowaniu przetargowym, niedługo podpiszemy umowę w sprawie wzmocnienia zapory na granicy i zwiększenie możliwości działania tej zapory elektryczno-optycznej. Termin wykonania: do końca roku – powiedział. 

Zapowiedział również następne kroki, jakie zamierza podjąć resort w związku z sytuacją na granicy z Bia³orusi±. – Od początku analizowaliśmy sposób działania polskich służb, czy mają właściwe narzędzia. Skierowaliśmy dwa miesiące temu dodatkowe siły policyjne, bo główny charakter zagrożeń to próba przekraczania granicy w agresywnym tłumie – podkreślił. Dodał też, że obecnie funkcjonariusze, którzy mają większe doświadczenie w takich działaniach, sami służą na granicy i szkolą innych. – Już dawno powinno być to zrobione. Stworzymy specjalne oddziały Straży Granicznej dedykowane do ochrony granicy – zapowiedział. Przekazał również, że opinia publiczna niedługo pozna szczegóły tego projektu. 

Granica z Białorusią zostanie całkowicie zamknięta? Radosław Sikorski rozważa taką opcję

Minister Spraw Zagranicznych w sobotę 22 czerwca przekazał, że resort rozważa zamknięcie przejść granicznych z Białorusią. – W związku z działaniami Białorusi rozważamy możliwość zamknięcia wszystkich przejść granicznych. Obecnie badamy konsekwencje takiej decyzji dla polskiej gospodarki i społeczności lokalnych – powiedział na antenie TVN24. Przywołał też przykład Finlandii, która również miała problem z migrantami na granicy z Rosją. – Finowie zamknęli przejścia graniczne z Rosją i skończyło się rumakowanie – stwierdził minister. 

Na słowa Sikorskiego zareagował jego białoruski odpowiednik Siarhej Alejnik. Uznał on, że jeszcze niedawno Sikorski chciał otwierać dodatkowe przejście graniczne, a teraz chce zamykać wszystkie. Polityk alarmuje, że taka decyzja (także o zamknięciu ruchu towarowego na granicy) uderzy w obywateli wielu państw i doprowadzi do eskalacji. – Należy rozumieć, że te odezwy i te propozycje są skierowanie nie tylko przeciwko polskim obywatelom i polskim regionom, ekonomicznemu rozwojowi polskich regionów, ale także przeciwko wielu innym obywatelom UE, WNP i tak zwanej Wielkiej Eurazji – mówił minister spraw zagranicznych Białorusi cytowany przez Belsat.eu. 

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.