Czterogodzinna konferencja prasowa Łukaszenki: W Mińsku wśród zadających pytania dziennikarzy był korespondent Polsatu. Marek Sygacz pytał o sytuację na granicy polsko-białoruskiej oraz pomysł Łukaszenki na zakończenie tego kryzysu. – Marek, nie wydaje mi się, żebyście nie znali mojego stanowiska. Polska prowadzi agresywną politykę wobec Bia³orusi. (…) Macie chrapkę na Białoruś zachodnią, aż do Mińska. Mówicie to samo o Ukrainie zachodniej. Po co wam ten imperializm? – dopytywał Łukaszenka. – Już wam powtarzałem: uspokójcie się. Owszem, żyją tu Polacy, ale to moi Polacy – ocenił. Doradził również, żeby Warszawa przestała kupować broń i sprzęt. Sygacz zdementował słowa Łukaszenki o napaści na Białoruś. – Marek, daj Boże. Ale po co wam czołgi? – zakończył dyktator.
Łukaszenka odsyła do Sikorskiego: – Dlaczego zaczepiacie Rosję? Dlaczego zaczepiacie Putina? Nie macie dość problemów? Sikorski jest osobą doświadczoną – ocenił Łukaszenka. Doradził szefowi polskiego MSZ, żeby „pomyślał, co się jutro stanie”. – Daj znać Sikorskiemu, żeby nie wtykał nosa tam, gdzie go nie proszą – zwrócił się do Sygacza.
Szef MSZ o trwającym w Białorusi głosowaniu: „Oczekiwanie, kto zostanie ogłoszony zwycięzcą, jest nie do zniesienia” – napisał na X Radosław Sikorski. Zwrócił się też do mediów o nienazywanie Aleksandra Łukaszenki „ostatnim dyktatorem Europy”. „W złodziejstwie, represjach i agresji międzynarodowej Władimir Putin go dogonił i przegonił” – napisał minister. W drugiej części dnia Sikorski zamieścił nagranie razem ze Swiatłaną Cichanouską na chwilę przed ich odlotem do Brukseli. Szef MSZ zwrócił się do niej „pani prezydent”.
„Wybory”: Oprócz Alaksandra Łukaszenki w głosowaniu uczestniczy czterech innych kandydatów. Żaden nie reprezentuje opozycji demokratycznej. Żaden z nich podczas kampanii wyborczej nie skrytykował też polityki Łukaszenki, który rządzi krajem od 1994 roku.
Czytaj również: „Incydent na Morzu Bałtyckim. Uszkodzony został kabel światłowodowy. Zawiadomiono NATO”.
Źródła: Polsat News, X/@sikorskiradek