Andrzej Duda chce spotkać się z Donaldem Trumpem podczas swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych. -Jeżeli będzie taka możliwość, bo to też zależy od kalendarza, spotkam się towarzysko z panem prezydentem Donaldem Trumpem. Wstępne takie ustalenie w Nowym Jorku rzeczywiście było, ale to wszystko zależy od możliwości, jakie będą w danym momencie – przekazał 16 kwietnia Andrzej Duda.

Zobacz wideo
Co oznaczałaby wygrana Trumpa dla Polski?

Jak dotąd nie pojawiły się oficjalne informacje na temat szczegółów planowanej rozmowy Dudy z Trumpem. Agencja Reutera przekazała natomiast, że do spotkania może dojść w środę 17 kwietnia w Trump Tower na nowojorskim Manhattanie. Zapowiedź spotkania Dudy z Trumpem wzbudziła wiele kontrowersji.

Donald Tusk: Andrzej Duda spotka Donalda Trumpa tuż po wyjściu z sali sądowej

Do spotkania Dudy z Trumpem w rozmowie z dziennikarzami odniósł się Donald Tusk. Premier zwrócił uwagę na poglądy Donald Trumpa dotyczące kwestii bezpieczeństwa, w tym polityki wobec Ukrainy. -Prawie każde wystąpienie prezydenta Trumpa bardzo wyraźnie pokazuje jego raczej antyukraiński sentyment, takie nastawienie prorosyjskie, które znam też z przeszłości, niechęć do pomocy Ukrainie, blokowanie pomocy finansowej, która była już prawie przegłosowana w Stanach Zjednoczonych, bardzo krytyczny stosunek do NATO – powiedział Tusk. Premier dodał, że „wolałby, żeby żaden polski polityk nie włączał się aktywnie w kampanię” prezydencką w USA. Przypomnijmy, że Trump chce ponownie zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych, a wybory na ten urząd odbędą się już w listopadzie tego roku. 

Tusk nawiązał także do procesu karnego Trumpa, dotyczącego ukrywania zapłaty za milczenie aktorki porno Stormy Daniels przed wyborami w 2016 roku. Szef rządu zauważył przy tym, że „nie jest jego rolą oceniać, czy dobrze się stanie, jak dojdzie do tego spotkania, czy źle”. Podkreślił jednocześnie, że „na pewno będzie dużo kontrowersji”. – To będzie na swój sposób sensacja. Pan prezydent zdaje się spotka pana Donalda Trumpa tuż po wyjściu z sali sądowej, bo trwa proces, czyli generalnie emocji jest dużo i bardzo dużo zainteresowania. Ale jeśli rzeczywiście pan prezydent się spotka z panem Trumpem, to oczekiwalibyśmy, żeby bardzo twardo poruszył kwestię takiego jednoznacznego opowiedzenia się po stronie świata zachodniego, demokracji, Europy w konflikcie ukraińsko-rosyjskim – podkreślił Donald Tusk.

Spotkanie Dudy z Trumpem. „Nieutrzymywanie z nim relacji to obrażanie się na rzeczywistość”

Dziennikarz „Super Expressu” Tomasz Walczak stwierdził, że należy podtrzymywać relacje z Donaldem Trumpem, ponieważ jest bardzo prawdopodobne, że to właśnie on wygra listopadowe wybory prezydenckie. „Trump jako prezydent to wypadek, który czeka, żeby się wydarzyć, ale twierdzenie, że Duda popełnia błąd, że się z nim może spotkać, to dziecinada. Facet może zostać prezydentem USA i nieutrzymywanie z nim relacji to obrażanie się na rzeczywistość, a nie uprawianie polityki” – napisał Tomasz Walczak.

Dziennikarz „Gazety Wyborczej” Jakub Wencel uważa natomiast, że „Trump nie jest traktowany przez Demokratów jak normalna opozycja i to jest zupełnie inna sytuacja, niż typowe utrzymywanie kontaktów z opozycyjną stroną”. „Jeśli Duda faktycznie spotka się Trumpem, to będzie miało to swoją cenę w stosunkach z obecną administracją USA. Można się z tym zgadzać lub nie, ale tak to niestety wygląda. Moim zdaniem, jeżeli obóz prezydenta faktycznie chce prowadzić rozmowy z Trumpem o Ukrainie, to w kontekście tego, jak wewnętrznie wygląda polityka amerykańska i kampania prezydencka, powinien robić to nieoficjalnie, na niższym szczeblu” – podkreślił Jakub Wencel.

Bartosz T. Wieliński z „Gazety Wyborczej” stwierdził z kolei, że „spotkanie Andrzeja Dudy z Trumpem będzie policzkiem dla administracji Joe Bidena”. „Pielgrzymka polskiego prezydenta do Donalda Trumpa byłaby szkodliwa i niebezpieczna. Polsce zaszkodzi, Andrzejowi Dudzie w niczym nie pomoże” – ocenił Wieliński.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.