Sprawa Krzysztofa Kononowicza. Jest decyzja
Postępowanie było prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Białystok-Południe pod kątem artykułu 207 § 1a Kodeksu karnego, w którym mowa o fizycznym lub psychicznym znęcaniu się nad osobą nieporadną. Wszczęte zostało w połowie kwietnia po tym, gdy do prokuratury wpłynęło pięć zawiadomień. Śledztwo było kilkukrotnie przedłużane, materiał dowodowy liczył ponad 1000 stron. Ostatecznie 29 grudnia prokuratura zdecydowała o jego umorzeniu.
Krzysztof Kononowicz i internetowe transmisje
Sprawa dotyczyła transmisji na jednym z internetowych kanałów, podczas których w latach od grudnia 2022 do marca 2025 pokazywano Krzysztofa Kononowicza. „Na wrzucanych do sieci filmach mogliśmy zobaczyć Kononowicza (…) oblewającego się nadesłanymi w paczce fekaliami, czy wyciągającego z wysłanego mu kartonu zdechłego szczura. Nagrywający go współtwórcy kanału podjudzali go, aby opowiadał o swoim pradziadku Józefie Piłsudskim, o przyjaźni z Lechem Kaczyńskim, wizytach w Pałacu Buckingham u królowej Elżbiety II, czy wspólnym błogosławieniu wiernych wraz z papieżem Janem Pawłem II w Rzymie” – opisywał przed kilkoma miesiącami dziennikarz RadioZet.pl Błażej Makarewicz. „Stałym elementem serialu było odczytywanie wulgarnych, nienawistnych listów nadsyłanych rzekomo przez widzów, w których nazywano go „knurem”, „ostatnim ch**em Polski”, „nibembenem”, czy „ogrem” – relacjonował dziennikarz.
Krzysztof Kononowicz i wybory samorządowe
Krzysztof Kononowicz zmarł 6 marca w wieku 62 lat. W 2006 roku kandydował na urząd prezydenta Białegostoku oraz do białostockiej rady miejskiej, czym zyskał ogólnopolski rozgłos. Ostatecznie w wyborach na prezydenta uzyskał 1676 głosów (przedostatni wynik), a w wyborach na radnego – nieco ponad 100 głosów. W późniejszych latach Kononowicz skupił się na internetowej działalności.
Czytaj również: Nietypowe sceny w TV Republika. Poseł Polski 2050 i posłanka PiS ruszyli do tańca
Źródła: Polsatnews.pl, RadioZet.pl
