Organizacja ochrony środowiska pobrała dziewięć losowych próbek w listopadzie 2024 r. i styczniu 2025 r. Pochodziły one z Norderney, Sylt, Sankt Peter-Ording, Boltenhagen i Kühlungsborn.
Wieczne chemikalia w Bałtyku. Badania Greenpeace
Poziomy PFAS – czyli tzw. wiecznych chemikaliów – w pianie morskiej były od 290 do 3777 razy wyższe od limitu stosowanego dla wód w Danii. Poziom PFAS nie może tam przekraczać 40 nanogramów na litr.
Niemieckie normy są nieco mniej restrykcyjne i od przyszłego roku będą wynosić 100 nanogramów na litr dla 20 najpopularniejszych wiecznych chemikaliów. Te poziomy również zostały jednak przekroczone.
Jak zauważa niemiecki Greenpeace, w Danii i Holandii władze ostrzegają przed PFAS w pianie morskiej. Zalecane jest spłukiwanie skóry czystą wodą po kontakcie z nią. Tymczasem w Niemczech to zagrożenie jest bagatelizowane, a piana nie jest badana – alarmują aktywiści.
W Polsce władze również nie ostrzegają turystów przed kontaktem z pianą morską. Wodociągi w naszym kraju co do zasady nie sprawdzają wody pod kątem obecności wiecznych chemikaliów. Kilka miast zaczęło prowadzić monitoring PFAS, ale są to póki co projekty pilotażowe.
Wieczne chemikalia w wodzie. Ryzyko raka i zaburzenia ciąży
Wymóg badania wody pod kątem wiecznych chemikaliów wprowadza dopiero tzw. dyrektywa ściekowa UE przyjęta pod koniec 2024 r. Obowiązek monitorowania PFAS wejdzie jednak w życie dopiero w 2026 r.
Niemcy wraz z Holandią, Danią, Szwecją i Norwegią złożyły w 2023 r. do UE historyczną propozycję silnego ograniczenia stosowania ponad 10 tys. chemikaliów PFAS. Są to związki zawierające w cząsteczkach wiele atomów fluoru, które bardzo długo rozkładają się w naturze. Są one łączone m.in. ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka, zaburzeniami układu hormonalnego czy zagrożeniami ciąży.
Propozycja ograniczenia stosowania wiecznych chemikaliów została dobrze przyjęta przez wiele organizacji pozarządowych i innych zainteresowanych stron, ale spotkała się z ostrą krytyką ze strony przemysłu chemicznego i niektórych polityków. Ostatecznie wygrał przemysł – i choć Niemcy przewodziły tej inicjatywie – niemiecki rząd wypowiedział się przeciwko zdecydowanemu ograniczeniu PFAS w 2024 r.
Greenpeace domaga się, aby Niemcy wzmocniły krajowe środki przeciwko zanieczyszczeniu PFAS.
Wzywamy rząd federalny do postawienia ludzi i środowiska przed ochroną przemysłową oraz do zakazania stosowania PFAS w przyszłości bez żadnych „ale”