We wtorek polityk Prawa i Sprawiedliwości był gościem „Kropki nad i”. Prowadząca zapytała Wójcika o to, kiedy przestanie być wiceprezesem PiS. Wówczas pojawił się wątek powrotu Ziobry.

„Jeżeli po drodze nie stanie się nic niespodziewanego”

Wójcik na antenie TVN24 powiedział, że pozostanie pełniącym obowiązki wiceszefa PiS „do momentu, kiedy minister Zbigniew Ziobro wróci do czynnej polityki”. Dopytany o konkretną datę wskazał, że „jeżeli po drodze nie stanie się nic niespodziewanego”, to stanie się to „już w grudniu”. – Zacznie powoli funkcjonować, powróci do życia publicznego, będzie miał jeszcze jedno badanie – dodał.

Zapewnił, że „jeżeli nie będzie jakichś niespodzianek”, to Ziobro w najbliższym czasie „wróci do życia publicznego, z którego się wyłączył wiele miesięcy temu”.

Przypomnijmy – były prokurator generalny i minister sprawiedliwości zawiesił swoją aktywność polityczną ze względu na chorobę. Niedługo później tymczasowym szefem Suwerennej Polski został europoseł Patryk Jaki. W październiku ugrupowanie weszło jednak w skład PiS.

Ziobro przeszedł zabieg rozszerzenia przełyku

Wkrótce wyszło na jaw, że Ziobro cierpi na raka przełyku. W ubiegłym tygodniu żona polityka przekazała opinii publicznej, że pod koniec pierwszej połowy listopada przeszedł on w Belgii zabieg rozszerzenia przełyku i żołądka. O szczegółach operacji Patrycja Kotecka-Ziobro opowiedziała dziennikowi „Fakt”.

– Była to kolejna interwencja chirurgiczna będąca konsekwencją powikłań pooperacyjnych, które wystąpiły po wcześniejszej, skomplikowanej operacji. Lekarze nie wykluczają konieczności dalszych zabiegów tego typu w przyszłości – przekazała. Małżonka lidera prawicy powiedziała też, że dzięki zabiegowi odzyskał on po części możliwość przyjmowania pokarmów.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.