– Przed południem przy ul. Batalionów Chłopskich załoga policjantów z wydziału ruchu drogowego ruszyła w pościg za pojazdem osobowym marki Seat, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. W trakcie pościgu doszło do zderzenia radiowozu z autobusem miejskim – mówi w rozmowie z Gazeta.pl mł. asp. Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

Zobacz wideo Lublin: Pies wyskoczył z 2 piętra wprost na idącą chodnikiem kobietę

Szczecin. Zderzenie radiowozu z autobusem miejskim

Ze wstępnych informacji wynikało, że rannych zostało dziewięć osób, w tym dwóch policjantów. Jak przekazała jednak później w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Natalia Dorochowicz, łączna liczba rannych to 11 osób, w tym troje dzieci. Dziewięć osób, w tym dwoje dzieci, trafiło do szpitala. Dwie pozostałe osoby – 47-letni mężczyzna i 14-latka – zostały opatrzone na miejscu.

Kierowca seata jest obecnie poszukiwany. Na razie nie wiadomo, z jakiego konkretnie powodu nie zatrzymał się do policyjnej kontroli.

Powiat myślenicki. Policyjny pościg

Do policyjnego pościgu doszło też przed kilkunastoma dniami na terenie powiatu myślenickiego. Funkcjonariusze chcieli zatrzymać 30-letniego mężczyznę, który był podejrzewany o stosowanie przemocy wobec swojej partnerki. Mężczyzna na widok policjantów uruchomił silnik swojego auta i zaczął pędzić w kierunku Myślenic.

„Podczas pościgu uciekinier stwarzał zagrożenie, jadąc całą szerokością drogi, również pod prąd, aby uniemożliwić ścigającym wyprzedzenie go. Wysłane do akcji radiowozy włączyły się w pościg. Jeden z patroli wykonywał blokadę drogi na ul. Słowackiego w Myślenicach. Kierujący oplem, widząc, że nie uda mu się pokonać blokady, zawrócił i ruszył wprost na jadący od strony Borzęty patrol z Komisariatu Policji w Dobczycach. Policjanci, wykonując nagły manewr, uniknęli czołowego zderzenia, a następnie kontynuowali pościg razem z dwoma innymi radiowozami” – relacjonowali policjanci w komunikacie.

30-latek kilkukrotnie uderzał swoim autem w radiowozy, gdy te go doganiały. Ostatecznie, by zapobiec wypadkowi z udziałem innych kierowców, policjanci zepchnęli radiowozem auto 30-latka do przydrożnego rowu melioracyjnego. Mężczyzna uciekł piechotą, został zatrzymany po kilku godzinach w Myślenicach.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.