Prokuratura Okręgowa w Gliwicach poinformowała, że skierowała akt oskarżenia przeciwko 11 pracownikom Ośrodka Rehabilitacyjno-Leczniczego „Pałac Kamieniec” do S±du Rejonowego w Tarnowskich Górach. W ośrodku miało dochodzić do licznych nadużyć wobec dzieci, które trafiały tam z placówek wychowawczych czy rodzin zastępczych.

Zobacz wideo Janusz Kowalski grozi rządowi Tuska bezwzględnymi rozliczeniami

Śląskie. Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko personelowi ośrodka „Pałac Kamieniec”

Jak poinformowała prokuratorka Karina Spruś, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, wśród oskarżonych są: była dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych, wychowawcy, a także personel medyczny. – Zarzucono im znęcanie się psychiczne i fizyczne nad osobami nieporadnymi ze względu na stan zdrowia, polegające na szarpaniu, wykręcaniu rąk, przewracaniu, uderzaniu w twarz, naśmiewaniu, używaniu obraźliwych słów oraz zamykaniu się z dziećmi w pomieszczeniach pozbawionych monitoringu. Pozostałe dotyczą m.in. zmuszania dzieci do określonego zachowania, pozbawiania wolności i naruszania ich nietykalności cielesnej – wymieniła prok. Spruś w komunikacie opublikowanym 2 lipca.

Prokuratura przekazała, że śledztwo wszczęto pod koniec lipca 2021 roku. Dotyczyło ono nadużyć, które miały się pojawić na początku 2021 roku. Poinformowano, że wobec wszystkich oskarżonych osób zastosowano środek zapobiegawczy w postaci zakazu wykonywania zawodu.

W odrębnym postępowaniu wobec lekarza psychiatry przesłano akt oskarżenia, w którym zarzucono mu „przestępstwa zmuszania małoletnich do określonego zachowania tj. posłuszeństwa w trakcie wizyt oraz narażenia 26 pacjentów ośrodka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia w postaci nagłego zgonu sercowego poprzez zalecanie leków w dawkach przekraczających dobową dawkę, długotrwale i bez monitorowania stanu zdrowia małoletnich pokrzywdzonych”.

Jest akt oskarżenia wobec personelu ośrodka „Pałac Kamieniec”. „To miejsce to prawdziwe piekło”

– Chciałbym, żeby ośrodek nie był już wplątywany w podobne sytuacje, bo tym dzieciom jest potrzebny spokój, a nie uwaga policji, prokuratury, sądów. One chcą normalnie żyć, my chcemy normalnie pracować. Chciałbym, żeby zamknięcie tej sprawy to była gruba kreska, która odetnie całą złą przeszłość. Dziś to zupełnie inne miejsce od tego, którym było kiedyś – przekazał w rozmowie z Wirtualną Polską Zbigniew Bajkowski, który od maja 2023 roku jest prezesem ośrodka „Pałac Kamieniec”.

Wśród opinii Google dotyczących ośrodka jest wiele negatywnych komentarzy. Osoby, które twierdzą, że w przeszłości były w „Pałacu Kamieniec”, piszą o nieprawidłowościach, do których miało tam dochodzić. „To miejsce to prawdziwe piekło, swój pobyt, kiedy byłam dzieckiem, wspominam jako koszmar. Zostałam okradziona kilkukrotnie przez inne dzieci oraz byłam bez przerwy gnębiona, więc praktycznie cały czas chodziłam i tam płakałam, oczywiście nikogo to nie interesowało. Stan pokoi był w bardzo złym stanie, zaniedbane, okropnie zimne, ogrzewanie nie działało, w niektórych lampach w pokoju nawet żarówek nie było, więc siedziałam praktycznie po ciemku (…). Miałam przepisany miesiąc, ale psychicznie tam nie wytrzymałam i wyszłam wcześniej na żądanie – relacjonowała Aleksandra.

„Trzeba zamknąć to miejsce, znęcanie przez lata nad dziećmi. Mam nadzieje, że osoba ta zostanie ukarana przez sąd, a ośrodek zlikwidowany. Wszyscy o tym wiedzieli i przyzwalali na takie traktowanie” – pisał kolejny z internautów. „Dramat! Byłam tam jako dzieciak kilka lat. Na samą myśl jest mi niedobrze. Byłam z siostrą, obie przeżyłyśmy tam piekło przez dwa tygodnie (…). Nikt z tym nic nie zrobił. Jedzenie okropne, strach spać, strach wychodzić z pokoju. Obrażanie, przepychanie, ciągle zastraszanie przez innych. Wypis na żądanie, nie dało się tam wytrzymać” – pisała Sandra.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.