Na początku lutego Prokurator Generalny Adam Bodnar skierował do Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie Mariusza Błaszczaka do odpowiedzialności karnej. Chodzi o sprawę decyzji byłego szefa MON o odtajnieniu w czasie kampanii wyborczej strategicznego planu użycia Sił Zbrojnych „Warta”. Sejm w tej sprawie ma obradować za zamkniętymi drzwiami.

Tajne obrady Sejmu już w marcu. Tak będą wyglądać

Mariusz Błaszczak w jednym ze spotów wyborczych w czasie kampanii wyborczej ujawnił w sieci pierwszą stronę dokumentu „Plan użycia Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej Warta – 00101”. Wiedzy na ten temat nie miał ani Andrzej Duda ani BBN. W związku z tym prokuratura chce postawić Błaszczakowi zarzut „przekroczenia i niedopełnienia obowiązków w okresie od 28 lipca do 17 września 2023 roku”. Śledztwo ws. prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

W celu postawienia zarzutów obecnemu posłowi PiS, Sejm musi mu najpierw uchylić immunitet. Ze względu na materię sprawy i zgromadzone przez prokuraturę dowody o charakterze niejawnym, jak już wcześniej sugerował marszałek Sejmu Szymon Hołownia, posiedzenie ma zostać utajnione.

Wirtualna Polska informuje, że Prezydium Sejmu ma złożyć wniosek o utajnienie porannej części posiedzenia Sejmu planowanego na czwartek 6 marca.

Obrady sejmu w trybie tajnym oznaczają, że posiedzenie nie jest nigdzie transmitowane, na salę nie ma wstępu publiczność ani przedstawiciele mediów, a jego treść nie jest później dostępna w formie sprawozdania stenograficznego. Dodatkowo posłowie nie mogą wnosić na teren obrad urządzeń umożliwiających rejestrację lub transmisję obrazu i dźwięku ani nawet żadnych bagaży podręcznych, jak torebki czy teczki. Cały sprzęt elektroniczny zostanie odłączony od zasilania.

Mariusz Błaszczak ujawnił plany obronne polskich sił zbrojnych

Mariusz Błaszczak w spocie wyborczym przed wyborami w 2023 roku zaprezentował pierwszą stronę dokumentu „Plan użycia Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej Warta – 00101”. Stworzył go Sztab Generalny Wojska Polskiego. 30 czerwca 2011 r. podpis pod nim złożył ówczesny szef sztabu gen. Mieczysław Cieniuch. 11 lipca zatwierdził go ówczesny minister obrony Bogdan Klich.

Zgodnie z pokazanym fragmentem samodzielna obrona do momentu przybycia wojsk sojuszniczych miała trwać od 10 do 14 dni. Plan zakładał zatrzymanie przeciwnika „najdalej na rubieży rzek Wisły i Wieprza” oraz utrzymanie przyczółków na prawym brzegu Wisły w rejonie Grudziądz – Toruń – Bydgoszcz i Otwock – Garwolin – Ryki. Po ujawnieniu planu gen. Cieniuch wyjaśniał, że wojsko nie miało bronić się jedynie przez ten czas. Podkreślił, że odtajniono tylko piąty, ostatni etap obrony.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.