„Czas raz na zawsze obalić te żenujące kłamstwa. Ile razy trzeba tłumaczyć kulisy i mechanizmy funkcjonowania Unii Europejskiej dziennikarzom i politykom? Widocznie nieustannie” – napisał na platformie X były szef rządu.

W dalszej części publikacji polityk Prawa i Sprawiedliwości wymieniał, że za rządów Zjednoczonej Prawicy „Polska uzyskała bardzo duże środki na transformację energetyczną – łącznie z różnych programów, środki MFF i KPO – ok. 250 mld zł”. Wskazał, że gdy „Komisja Europejska próbowała realizować FIT for 55 poprzez wdrażanie 14 dyrektyw, poprzez protesty Polski dopóki był premierem żadna z tych dyrektyw przez trzy lata nie została przyjęta”. Stwierdził, że ówczesny rząd „postawił na atom, który teraz przeżywa renesans”. „Wywalczyliśmy miejsce dla energii jądrowej w unijnej taksonomii oraz rozpoczęliśmy proces inwestycyjny pierwszej polskiej elektrowni jądrowej” – wskazał. Jako ostatnie, wymienił również skargi do TSUE. Wśród nich te, które dotyczyły: zakazu rejestracji pojazdów spalinowych po 2035 roku, podwyższenia unijnego celu redukcji emisji gazów cieplarnianych, zmniejszenia liczby bezpłatnych certyfikatów ETS dostępnych na rynku, a także ingerencji w gospodarkę leśną krajów unijnych.

Kołodziejczak o Morawieckim dla „Wprost”: Wywołuje tematy, które nie będą dla niego przyjemne

Reporterka „Wprost” Aleksandra Cieślik o wpis byłego premiera zapytała we wtorek, na sejmowym korytarzu, wiceministra rolnictwa. Kołodziejczak zaczął od stwierdzenia, że Morawiecki „długo rządził”. – Co zrobił w tym temacie? Wszyscy wiedzą. Według mnie to jest taka prowokacja, żeby znów wracać do tematów, które zostały przez obecnie rządzących bardzo dobrze załatwione. Jakoś Morawiecki nie pokazał swojej skuteczności i nie wpłynął na zmianę w ZŁ. Obecny rząd wpłynął. Ale widzę, że tutaj jest chęć cofania się – stwierdził.

Następnie wskazał pytanie, które zadałby Morawieckiemu, dotyczące Mercosuru. – Kiedy rządził on, wcześniej Beata Szydło, w 2019 roku temat spraw rolnych został zamknięty i ustalony. Tam nie było mocnego sprzeciwu, negocjacji czy dobrych wniosków. Tam było znowu poddaństwo i chowanie głowy w piasek. Kto dzisiaj za to wszystko odpowiada? Właśnie Morawiecki, który nie przypilnował tych spraw, więc czasem lepiej niech się nie odzywa, bo wywołuje tematy, które nie będą dla niego przyjemne – ocenił polityk Koalicji Obywatelskiej.

Kontrowersyjna umowa UE-Mercosur

Unia Europejska dąży do finalizacji umowy handlowej między UE a krajami Mercosuru (czyli między innymi Brazylią, Argentyną, Paragwajem i Urugwajem). Na początku listopada resort rolnictwa opublikował swoje „negatywne stanowisko” w tej sprawie. MRiRW „ma poważne zastrzeżenia do wyników negocjacji Komisji Europejskiej”. „Proponowana umowa może przynieść pewne korzyści dla sektora przemysłowego, transportu morskiego i niektórych usług, kosztem większości segmentów produkcji rolno-spożywczej, a szczególnie w obszarze branży mięsnej (drobiu i wołowiny) oraz cukru, etanolu i innych” – stwierdzono.

Ministerstwo wskazało, że „produkty z krajów Mercosur w większości nie spełniają standardów UE, w tym także wymogów zrównoważonego rozwoju, co było ważnym postulatem zgłaszanym przez Polskę na forum Unii Europejskiej”. „Przyjęcie umowy w obecnym kształcie doprowadzi do wyparcia z unijnego rynku polskich i europejskich producentów na rzecz dostawców z państw Mercosur” – podsumowano.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.