MSZ kupiło nieruchomość: Jak ustaliło RMF FM, chodzi o budynek nauk politycznych Johns Hopkins University przy Massachusetts Ave. Znajduje się on w prestiżowej części Waszyngtonu, blisko metra i innych ambasad. „5 minut samochodem do Białego Domu, 10 minut do Departamentu Stanu, 12 minut na Kapitol” – podkreśla rozgłośnia.
Obecna siedziba ambasady nie spełnia już norm. RMF FM zaznacza, że dyplomaci pracują w „spartańskich” warunkach. Brakuje im bowiem pomieszczeń, a urzędnicy są stłoczeni. Rozbudowa budynku nie jest możliwa. Co więcej, graniczy on z gmachem ambasady Kuby, która utrzymuje bliskie relacje z Rosją.
Historyczna wartość: Budynek ma jednak ogromną wartość historyczną. W 1919 roku został kupiony przez księcia Kazimierza Lubomirskiego za 160 tys. dolarów. Następnie został przekazany polskim władzom za symbolicznego dolara. To tam Jan Karski informował o Holokauście.
Chargé d’affaires, nie ambasador: Przypomnijmy, w listopadzie Bogdan Klich złożył mandat senatora. Polityk został powołany na funkcję chargé d’affaires ambasady RP w Waszyngtonie. Klich był kandydatem na ambasadora w USA. Został pozytywnie zaopiniowany przez sejmową komisję, zgodziła się na to również strona amerykańska. Nie zgodził się jednak Andrzej Duda. To w związku ze sprzeciwem prezydenta Klich objął placówkę dyplomatyczną nie w stopniu ambasadora, a chargé d’affaires.
Czytaj także: „Sikorski z apelem do polskich „panów nacjonalistów”. W tle propozycja AfD ws. wyjścia z UE”.
Źródło: RMF FM