„Nikt nie potrafi powiedzieć, dlaczego subsydiujemy Kanadę kwotą ponad 100 000 000 dolarów rocznie? To nie ma sensu! Wielu Kanadyjczyków chce, aby Kanada stała się 51. stanem” – napisał prezydent elekt USA Donald Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social. 

Dodał, że Stany Zjednoczone „potężnie zaoszczędziliby na podatkach i ochronie wojskowej”. „Uważam, że to świetny pomysł. 51. stan!!!” – podsumował Trump.

Wpis ten pojawił się w mediach społecznościowych o 3:43 rano czasu lokalnego.

Kwota 100 mln dolarów prawdopodobnie dotyczy niekorzystnego dla USA porozumienia handlowego NAFTA. Prezydent elekt wielokrotnie mówił, że zamierza ją renegocjować.

Prezydent elekt Donald Trump uderza w Kanadę. W tle spór o cła i przemyt

Jak zauważa portal Politico, to nie pierwszy raz, gdy Trump uderza w północnego sąsiada Stanów Zjednoczonych. Już wcześniej pojawiały się już sugestie dotyczące aneksji Kanady.

Trump po raz pierwszy miał ją zaproponować w trakcie rozmowy w listopadzie w Mar-a-Lago z premierem tego kraju Justinem Trudeau. Doszło do tego po tym, gdy zagroził Kanadzie nałożeniem 25-procentowego cła, jeśli ta nie powstrzyma nielegalnej migracji i przemytu narkotyków.

Trudeau odpowiedział że skutki potencjalnych ceł będą trudne dla Kanady. Wówczas prezydent elekt miał zażartować, że jeśli kanadyjska gospodarka nie jest tego w stanie wytrzymać, to powinna zostać jednym ze stanów USA, a Trudeau zostałby gubernatorem.

Napięte relacje Kanada – USA? „Prezydent droczył się i opowiadał dowcipy”

Minister bezpieczeństwa publicznego Kanady Dominic LeBlanc, który był z Trudeau na tym spotkaniu, przekazał, że to był wyraźny żart Trumpa.

– Podczas wieczoru w rezydencji prezydenta na Florydzie rozmowa była przyjemna. Prezydent opowiadał dowcipy i droczył się z nami. Oczywiście nie był to w żaden sposób poważny komentarz – dodał. – Między dwoma przywódcami panują ciepłe, serdeczne relacje – zapewnił LeBlanc.

Mimo wszystko od tamtego czasu Donald Trump nazywa Kanadę „stanem”, a Trudeau – „gubernatorem”.

Ponad to prezydent elekt we wtorek wyraził zadowolenie z dymisji kanadyjskiej minister finansów Chrystii Freeland, która ogłaszając odejście z rządu powiedziała, że nie zgadzała się z Trudeau w kwestii przygotowania budżetu na wojnę handlową z USA.

„Jej zachowanie było całkowicie toksyczne i wcale nie sprzyjało zawieraniu umów, które są dobre dla bardzo nieszczęśliwych obywateli Kanady. Nikt nie będzie za nią tęsknić!!!” – skomentował.

Źródło: Politico, TruthSocial. Cbc.ca

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.