O co chodzi: Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafa³ Trzaskowski spotkał się we wtorek 25 lutego z mieszkańcami Błonia (woj. mazowieckie). Podczas spotkania wielokrotnie uderzył w swojego kontrkandydata Karola Nawrockiego i Mateusza Morawieckiego. – Ostatnio słyszałem premiera Morawieckiego, który cały czas narzeka i cały czas próbuje opowiadać, jak w Polsce jest źle – powiedział, odnosząc się do wystąpienia polityka podczas konserwatywnej konferencji CPAC w Waszyngtonie.

„Jak można być tak głupim”: – Co on na tym spotkaniu mówił, bo to, że pluł na Tuska, to on to ma we krwi. On zaczął opowiadać o tym, że my nie mamy żadnej szansy rozwojowej. Zaczął opowiadać o tym, że nie mamy szans na to, żeby się rozwijała u nas sztuczna inteligencja. Przecież to jest strzelanie nam wszystkim w kolano – mówił dalej. – Przy okazji mógł sobie ponarzekać na Tuska, jak już musiał. To on tylko i wyłącznie opowiadał, jak u nas jest źle. Jak można być tak głupim, żeby coś takiego wyczyniać – dodał prezydent Warszawy.

Zobacz wideo Trzaskowski stara się odciąć od tracącego na popularności rządu Tuska

Incydent przed wiecem: „Fakt” z kolei donosi, że przed wiecem doszło do incydentu z udziałem dziennikarzy wPolsce24 i członków sztabu Rafała Trzaskowskiego. Jak opisuje dziennik, na miejscu pojawiła się policja. „Ekipa prawicowej stacji nie została wpuszczona na wiec kandydata KO na prezydenta w Błoniu koło Warszawy. Na miejscu interweniowała policja, której obecność nie zmieniła decyzji sztabu Trzaskowskiego. Telewizja wPolsce24 ma zakaz uczestnictwa w wydarzeniach tego kandydata z powodu incydentu z Ulhówka na Lubelszczyźnie” – czytamy.

Przeczytaj również: „Tak Polacy głosowaliby w wyborach prezydenckich. Mocno zyskuje jeden kandydat [SONDAŻ]”.

Źródła: Wirtualna Polska, Fakt

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.