Jak opisuje „The New York Times”, roszady w Białym Domu mogą wpłynąć na zmianę myślenia Kijowa w kontekście zakończenia wojny. Media donoszą, że Donald Trump będzie robił wszystko, by przyspieszyć moment, w którym Ukraina i Rosja zawrą rozejm.

Autorzy tekstu zwracają uwagę na postępy Rosjan na froncie, gdzie ukraińskie siły tracą na wschodzie kolejne ziemie. Dziennik, powołując się na dwóch wysokich rangą ukraińskich urzędników, opisuje, że obrona interesów Ukrainy podczas potencjalnych rozmów opierać będzie się o to, jakie gwarancje utrzymania zawieszenia broni uda się wynegocjować. Mniej kluczowa ma stać się z kolei kwestia granic terytorialnych, które „prawdopodobnie 'wyznaczone zostaną’ przez prowadzone w terenie walki”.

Wojna w Ukrainie a Donald Trump. Kijów zmienia podejście?

– Rozmowy powinny bazować na gwarancjach – powiedział Roman Kostenko przewodniczący ukraińskiej Komisji Obrony i Wywiadu. Drugi, który wypowiedział się anonimowo, był bardziej bezpośredni: – Kwestia terytorialna jest niezwykle ważna, ale wciąż jest to druga kwestia. Pierwszą są gwarancje bezpieczeństwa.

Doniesienia te są zaskakujące z uwagi na forsowaną do tej pory przez Kijów narrację. Urzędnicy wielokrotnie zapewniali, że nie rozpatrują możliwości oddania okupowanych obecnie przez Rosjan terytoriów w ramach doprowadzenia do zawieszenia broni czy rozejmu.

Obecnie Rosja kontroluje około 20 proc. ukraińskiego terytorium, które ustanowiono deklaracją niepodległości z 1991 roku. Kostenko zaznaczył ponadto, że Kijów nie zamierza zrzekać się żadnego z terenów pod rosyjską okupacją. Wcześniej podkreślał to też Zełenski, który mówił, że „bez względu, jaką drogę obierzemy, nikt prawnie nie uzna okupowanych ziem za należące do innego państwa”.

Jednym ze sposobów na ochronę przed kolejnymi atakami Rosji miałoby być dla Ukrainy członkostwo w NATO, ale Sojusz nie widzi przestrzeni na akcesję w przyspieszonej procedurze. Inny pomysł to dostarczenie Ukrainie zapasów broni, która służyć miałaby jako środek odstraszający Moskwę.

Wojna w Ukrainie. Zawieszenie broni za gwarancje bezpieczeństwa? Doniesienia mediów

Amerykański dziennik przypomina też o propozycji gwarancji polegającej na zobowiązaniu innych krajów do obrony Ukrainy, gdyby została ponownie zaatakowana, jednak Rosja w 2022 roku stanowczo odrzuciła taki pomysł. Kreml odrzuca także opcję wejścia w przyszłości Ukrainy do NATO i zaznacza, że chce zachować kontrolę nad okupowanymi ziemiami.

Dyskusje o ewentualnym porozumieniu rozgorzały z nową siłą po wyborze Donalda Trumpa, który obiecał naciskać na przeprowadzenie natychmiastowych rozmów. Jak zauważa dziennik, to istotna zmiana w porównaniu do taktyki Joe Bidena, który utrzymywał, że o czasie i warunkach jakiegokolwiek rozejmu decydować winna sama Ukraina.

Dla Kijowa w kontekście rozmów kluczową rolę odgrywać będzie okupacja części obwodu kurskiego w Rosji, która ma być dla Ukrainy w negocjacjach swoistą „kartą przetargową”. Dziennik wskazuje jednak, że osiągnięcie porozumienia do wiosny jest raczej mało prawdopodobne.

Zmianę w podejściu widać wśród dyplomatów, ale i w ukraińskim społeczeństwie. 32 proc. obywateli poparłoby rozwiązanie „pokój za terytoria” – wynika z badania Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii. W ubiegłym roku za opcją taką opowiadało się 19 proc. ankietowanych.

Źródło: „The New York Times”

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.