Wypowiedzi Władimira Putina i stawiane przez niego żądania w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie, wskazują, iż nie chce się on zgodzić na nic innego niż zniszczenie ukraińskiej państwowości i tożsamości – wynika z analizy amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną.
Według ekspertów Putin wykorzystał piątkowe spotkanie z Viktorem Orbanem, by sprzeciwić się negocjacjom w sprawie zawieszenia broni, a jednocześnie wskazać jasny cel swoich działań, jakim jest „ostateczne” zakończenie wojny.
Ukraina. Putin chce „ostatecznego” zakończenia wojny?
W analizie ISW czytamy, że rosyjski dyktator „dał wyraźnie do zrozumienia”, że odrzuca udział Rosji w jakichkolwiek znaczących rozmowach w sprawie porozumienia, odchodząc tym samym od swojego „zwyczajowego udawanego zainteresowania negocjacjami”.
Jak przypominają eksperci, w trakcie spotkania z premierem Węgier Putin stwierdził, że porozumienie między Rosją a Ukrainą „nie powinno skutkować tymczasowym zawieszeniem broni”, ponieważ – jak mówił – umożliwiłoby to Kijowowi przegrupowanie i dozbrojenie.
Rosyjski przywódca wielokrotnie powtarzał, że przed rozpoczęciem jakichkolwiek negocjacji w sprawie zakończenia wojny chce zarówno zająć większość terytorium Ukrainy, jak i doprowadzić do kapitulacji ukraińskiego wojska.
Analitycy uważają, że Putin niemal na pewno wykorzystałby kapitulację Kijowa do osiągnięcia drugiego swojego celu, jakim jest obalenie demokratycznie wybranego rządu i zastąpienie go prorosyjskim.
Viktor Orban w Rosji. Wpis Donalda Tuska
Spotkanie przywódców skomentował w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.
„Czy jest ktoś, kto czuje się bezpieczniej po rozmowach Viktora Orbana z Władimirem Putinem na temat 'powojennej architektury bezpieczeństwa europejskiego’? Historia się nie powtarza, ale często się rymuje” – napisał szef polskiego rządu.
Po spotkaniu z węgierskim premierem rosyjski dyktator powiedział, że „Ukraina odmawia kapitulacji i oddania swoich terytoriów Rosji”, ponieważ – jak twierdził Putin – wiązałoby się to z koniecznością „zniesienia stanu wojennego i przeprowadzenia wyborów”.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg mówił z kolei, że nie ma żadnych sygnałów, by rosyjski przywódca był gotowy zrezygnować z wojny i rozpocząć negocjacje pokojowe.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!