O powodach złożenia wniosku o odwołanie dwóch osób z Państwowej Komisji ds. Przeciwdziałania Pedofilii Karolina Bućko mówiła na konferencji prasowej. Przyznała, że skierowała taki wniosek do Sejmu w lutym. Wcześniej RMF FM podało nieoficjalnie, że chodzi o Barbarę Chrobak i Hannę Elżanowską. 

Zobacz wideo
Przymusowa mobilizacja Ukraińców. Obywatele Ukrainy starają się zdobyć paszporty

W Państwowej Komisji ds. Pedofilii miało dochodzić do mobbingu

Powodem wniosku o odwołanie są między innymi doniesienia o mobbingu, jaki miał być stosowany wobec pozostałych przedstawicieli komisji. – Nie dotyczy to sytuacji, gdy ja byłam przewodniczącą – mówiła. – Biorąc pod uwagę materię, którą komisja się zajmuje (…), nie wyobrażałam sobie kontynuowania tej współpracy. Wydaje się, że te najwyższe cechy – nieskazitelny charakter, wysokie morale – są niezbędne do tego, aby rozstrzygać postępowania wyjaśniające – mówiła. Jak dodała, nie chce zdradzać szczegółów dotyczących zachowań wspomnianych osób. – Co do zdarzeń, sytuacji, których dotyczą te zarzuty mobbingowe, została powołana niezależna komisja składająca się z prawników i psychologów, którzy ocenili te skargi mobbingowe jako absolutnie uzasadnione i wymagające dalszej interwencji – informowała. 

Karolina Bućko podkreśliła, że nie wyobraża sobie, „żeby członkowie, co do których mogą być tego typu zarzuty, rozstrzygali w niezależnej komisji, która ma decydować o wpisie sprawców do rejestru przestępstw na tle seksualnym”. 

Wniosek o odwołanie dwóch członkiń komisji ds. pedofilii. Odpowiadają na zarzuty

Wcześniej RMF FM podawało nieoficjalnie, że we wniosku znalazły się wyniki anonimowej ankiety, z której wynikało, że 90 proc. pracowników komisji miało doświadczyć mobbingu. „W dokumencie wskazano, że skargi mobbingowe wobec jednej z członkiń pojawiały się już wcześniej. Sprawa znalazła finał przed sądem i zakończyła się ugodą. Urząd musiał wypłacić jednej z urzędniczek odszkodowanie” – informowało RMF FM. Inny zarzut dotyczył korzystania z przejazdów służbowych do celów niezwiązanych z pracami komisji. – Jestem zaskoczona tym wnioskiem. Zaprzeczam zarzutom, które się w nim pojawiły – mówiła RMF FM Hanna Elżanowska. Dodała, że nie wie nic na temat ankiety dotyczącej mobbingu. – Żadna sprawa wobec mojej osoby nie została wszczęta. Sąd nie wypowiedział się też w żadnej sprawie dotyczącej mobbingu. Od pana się dowiaduję o tych kwestiach – stwierdziła. Zaprzeczyła też, jakoby kiedykolwiek korzystała ze służbowego auta lub taksówek w celach prywatnych.

Na X swoje oświadczenie opublikowała Barbara Chrobak. „W związku z doniesieniami medialnymi oświadczam, że podane informacje są nieprawdziwe. Nie używałam samochodu służbowego i przejazdów taksówkami w celach prywatnych. Odnosząc się do zarzutu mobbingu nigdy takiej sytuacji nie było. Na stronie BIP Państwowej Komisji Pani Przewodnicząca udzieliła odpowiedzi, że nigdy nie stosowałam mobbingu. Co do zarzutu niezbyt wystarczającego zaangażowania w prace komisji oświadczam, że oprócz pracy w komisji jako jedyna z członków Komisji reprezentowałam państwową komisję w wielu postępowaniach sądowych na prawach oskarżyciela posiłkowego, wspierając pokrzywdzonych w dochodzeniu ich praw. Działania Przewodniczącej komisji odbieram jako atak polityczny w celu zdyskredytowanie mojej osoby w opinii publicznej” – napisała. 

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.