W Polsce urodziły się najmniejsze małpy świata. Mieszczą się w dłoni

I zaznaczmy od razu – to wcale nie jest rekord. Małpa wielkości dłoni i wadze brzoskwini bynajmniej nie jest najmniejszym naczelnym na świecie. Przebijają ją jeszcze niektóre lemury z rodzaju mikrusek, zwłaszcza mikrusek malutki, który wygląda jak mała myszka i waży 30 gramów. Mieszka – jak to lemur – na Madagaskarze. Pigmejka jest jednak najmniejszą z małp i waży 150 gramów.

To tak niewiele, że tkwiąca na gałęzi południowoamerykańskiego lasu pigmejka często uchodzi za jakiegoś niedużego ptaka, może gryzonia, zwłaszcza wiewiórkę czy innego maleńkiego ssaka nadrzewnego, ale trudno się w niej dopatrzyć małpy. Te kojarzą się nam z gorylami, szympansami, makakami, może komuś nawet z kapucynką, skoro to Ameryka.

Pigmejka wygląda jednak kompletnie nie-małpio. Należy jednak do naczelnych i do tzw. małp szerokonosych, jak nieformalnie nazywa się małpy zamieszkujące kontynent amerykański. A zatem naszych najbliższych krewnych wśród zwierząt.

Małpy z pazurkami zamiast paznokci

Pigmejki należą do pazurkowców, jak nazywa się nieduże małpy o palcach zakończonych pazurkami zamiast paznokci. Kiedy się jednak przyjrzymy, okaże się, że te pazurki przypominają jednak paznokcie – to charakterystyczne dla wielu małych małp południowoaemrykańskich, zwłaszcza sajmiri.

Pigmejka należy do grupy małp zwanych uistiti, które zajęły w lasach Ameryki nisze niedużych drapieżników. Są zwinne jak wiewiórki, polują jak koty i przemieszczają się bardzo szybko wśród koron drzew.

Dotąd uważaliśmy, że istnieje tylko jeden gatunek ten maleńkiej małpy – pigmejka karłowata, ale w 1998 r. w lesie amazońskim opisano kolejny. To pigmejka czarnoczapeczkowa, a być może na tym nie koniec. Może się okazać, że w głębi amazońskiej puszczy żyją małpki jeszcze mniejsze niż pigmejka karłowata.

Skoro dorosła pigmejka waży 150 gramów, czyli tyle co brzoskwinia, to ile w takim razie waga wskaże w wypadku jej dziecka? Odpowiedź poznaliśmy niedawno w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie, gdzie urodziły się dwie pigmejki karłowate. Są tak maleńkie, że mieszczą się w łyżeczce cukru i na razie nie jest jeszcze znana ich płeć.

„To niesamowicie ekscytujący czas dla naszego zoo, gdy możemy być świadkami narodzin i rozwoju nowego życia” – napisali pracownicy zoo w Chorzowie na Facebooku.