Według wiceministra infrastruktury Macieja Laska, w 2023 r. port zanotował stratę w wysokości 32,8 mln zł, a w ciągu 10 miesięcy 2024 roku wyniosła ona 28,6 mln zł.
Port zapasowy dla Warszawy czy nietrafiona inwestycja?
Lotnisko Warszawa-Radom miało pełnić funkcję odciążającą przepełnione Lotnisko Chopina oraz wypełniać lukę w regionalnej infrastrukturze lotniskowej. Podczas uroczystego otwarcia w 2023 r., ówczesny premier Mateusz Morawiecki podkreślał potencjał portu, wskazując na możliwość rozwoju lokalnej gospodarki oraz przyciągania inwestorów. Jednak dotychczasowa siatka połączeń pozostaje skromna. Dziś (4 stycznia) z portu można polecieć jedynie do Rzymu i Larnaki.
Straty finansowe Warszawa-Radom. Dane i przyczyny
Od kwietnia 2023 r., kiedy lotnisko rozpoczęło działalność, obsłużono zaledwie 103,5 tys. pasażerów w pierwszym roku. Od stycznia do listopada 2024 r. liczba podróżnych wzrosła, ale jedynie do 109,6 tys. Jak wskazał wiceminister Lasek, decyzję o budowie portu podjęto na podstawie analiz dotyczących rozwoju ruchu lotniczego i zapotrzebowania na infrastrukturę na Mazowszu. Niemniej jednak, ograniczony zakres działalności i niska liczba połączeń wpływają na generowane straty.
Rozwój siatki połączeń i nowe plany
Zgodnie z danymi przekazanymi przez zarządcę portu, Polskie Porty Lotnicze (PPL), w 2024 r. z lotniska operowało dwóch przewoźników regularnych (PLL LOT i Wizz Air) oraz czterech operatorów czarterowych. W najbliższych latach trwają negocjacje z sześcioma nowymi przewoźnikami, którzy planują rozpocząć działalność w sezonach letnich 2025 i 2026 r. Rozważana jest również rozbudowa infrastruktury technicznej, takiej jak hangary czy miejsca postojowe dla samolotów, co miałoby zwiększyć ruch cargo oraz zainteresowanie lotniskiem.
Czy Warszawa-Radom ma szansę na sukces?
W opinii wiceministra infrastruktury ocena efektywności portu będzie możliwa dopiero w perspektywie średnio- i długoterminowej. Podkreślono, że Warszawa-Radom jako lotnisko współużytkowane, obsługujące zarówno ruch cywilny, jak i wojskowy, ma kluczowe znaczenie dla obronności kraju. Z kolei Najwyższa Izba Kontroli zapowiedziała analizę procesu inwestycyjnego portu.
Warszawa-Radom. Przyszłość w rękach zarządców
Mimo obecnych strat, PPL zakłada dalszą komercjalizację przestrzeni wokół terminalu oraz rozwój nowych kierunków. Władze portu wskazują na konkurencyjne warunki finansowe dla przewoźników oraz dogodną lokalizację jako kluczowe atuty. Czy te działania wystarczą, aby lotnisko osiągnęło rentowność? Czas pokaże, czy inwestycja okaże się sukcesem, czy pozostanie obciążeniem finansowym.