W niedzielę w Bukareszcie odbyły się największe dotychczas manifestacje przeciwko odwołaniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Według policji w proteście udział wzięło 20 tys. osób, organizatorzy mówią o 100 tys. demonstrantów.

Jak donosi agencja Reutera, uczestnicy przemarszu przez stolicę Rumunii skandowali „Przywróćcie drugą turę!” oraz „Wolność!”. „Demokracja nie jest opcjonalna” głosiły banery manifestujących.

Demonstranci obawiają się o stan demokracji w Rumunii

– Domagamy się powrotu do demokracji poprzez wznowienie wyborów w drugiej turze – mówił dziennikarzom George Simion, lider prawicowego Sojuszu na rzecz Jedności Rumunów (AUR), z którym związany był Calin Georgescu, zwycięzca pierwszej tury odwołanych wyborów.

– Nasze prawo do głosowania zostało złamane – powiedział agencji Reutera Bogdan Danila, 43-letni kierowca ciężarówki. – Ponadto Iohannis (obecny prezydent – red.) był u władzy przez dziesięć lat i nic nie zrobił dla ludzi, podczas gdy partie nas zdradziły, wszystkie są skorumpowane. Chcemy czegoś innego – dodawał.

– Narzucą nam przywódcę jak za dawnych czasów – skomentowała w rozmowie z reporterami Cornelia, 57-letnia ekonomistka.

Sukces na TikToku i atak hybrydowy Rosji

24 listopada 2024 r. pierwszą turę rumuńskich wyborów prezydenckich sensacyjnie wygrał Calin Georgescu z poparciem 23 proc. głosów. 6 grudnia, na dwa dni przed planowaną drugą turą, rumuński Sąd Konstytucyjny unieważnił wybory.

Kampania Georgescu korzystała z TikToka, gdzie jego filmy uzyskały ponad 52 mln wyświetleń w ciągu czterech dni. Rumuńska Naczelna Rada Obrony Narodowej (CSAT) stwierdziła, że TikTok przyznał Georgescu „preferencyjne traktowanie„, co doprowadziło do jego „ogromnej ekspozycji”. 

Sędziowie jednogłośnie zdecydowali o unieważnieniu pierwszej tury po tym, jak wpłynęła do nich duża liczba wniosków, odwołujących się do akt odtajnionych przez CSAT, w których mowa była o „agresywnych, hybrydowych atakach Rosji

Sąd Konstytucyjny nakazał powtórzenie wyborów, motywując decyzję ingerencją zewnętrzną. Sędziowie powołali się na art. 146f rumuńskiej konstytucji, zgodnie z którym odpowiada ona za „przestrzeganie procedury wyboru prezydenta i zatwierdzenie wyników głosowania”.

Rumunia: Nowe wybory prezydenckie w maju

Centroprawicowa polityk Elena Lasconi, z którą Georgescu miał zmierzyć się w drugiej turze, potępiła decyzję Sądu Konstytucyjnego. Jej zdaniem głosowanie powinno odbyć się normalnie, aby uszanować „wolę narodu rumuńskiego”.

Liderzy rumuńskiej koalicji rządzącej zgodzili się na przeprowadzenie dwóch tur wyborów w dniach 4 i 18 maja. Do tego czasu na stanowisku pozostanie prezydent Klaus Iohannis.

Nie ustalono, czy Calin Georgescu będzie mógł ponownie wystartować.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.