Iga Świątek przystępowała do Wimbledonu bez turnieju przygotowawczego rozgrywanego na nawierzchni trawiastej. Wszystko dlatego, że Polka miała za sobą maraton spotkań na mączce i potrzebowała odpoczynku. Liderka światowego rankingu triumfowała w Madrycie, Rzymie oraz podczas imprezy wielkoszlemowej w Paryżu.

Świątek z ważnym zwycięstwem

Wielokrotnie Świątek podkreślała, że gra na trawie sprawia jej jeszcze trochę problemów. Tegoroczną edycję Wimbledonu rozpoczęła jednak w kapitalnym stylu. Popełniała mało błędów i dwóch setach pokonała Sofię Kenin, zwyciężając ostatecznie 6:3, 6:4. Uwagę może zwrócić też kapitalny serwis naszej tenisistki. Na jej koncie pojawiło się sześć asów serwisowych.

Triumf nad Amerykanką sprawia, że Świątek jeszcze bardziej wyśrubowała swój tegoroczny bilans spotkań. Na 50 meczów wygrała aż 46. To daje aż 92 procent skuteczności.

Świątek drugi raz z taką serią

Wszyscy w pamięci mamy sezon 2022, kiedy Świątek zanotowała serię 37 zwycięstw z rzędu. Zatrzymała ją dopiero Alize Cornet podczas… Wimbledonu. Teraz natomiast na londyńskim turnieju reprezentantka Polski przeszła do historii, ponieważ zanotowała 20 wygraną z kolei.

Największe rywalki raszynianki mogą jej pozazdrościć takich liczb. Te statystyki pokazują, jak bardzo Świątek zdominowała rywalizację w żeńskim tourze. Wystarczy wspomnieć, że łącznie już przez 110 tygodni jest liderką rankingu WTA. Pierwszy raz objęła prowadzenie w światowym zestawieniu 4 kwietnia 2022 roku. Od tamtego czasu na szczycie została zmieniona tylko na kilka tygodni przez Arynę Sabalenkę. Obecnie natomiast Białorusinka jest na trzeciej pozycji i nie gra w Wimbledonie z powodu kontuzji. Na drugim miejscu znajduje się Coco Gauff, która niedawno wyraźnie była słabsza od Świątek w półfinale Rolanda Garrosa.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.